Koneser - ODPUŚĆ SOBIE tekst piosenki (lyrics)

[Koneser - ODPUŚĆ SOBIE tekst piosenki lyrics]

Odpuść sobie, jeśli masz na sumieniu (jeśli)
Tych parę rzeczy
Przez które nie możesz zasnąć
Tylko się nie zawiedź
Nie pozostawiaj w cieniu
Podpisano K do O, na zawsze w dobrym imieniu
(zawsze)

Pierwsza miała być za friko (zawsze)
Tylko na zachętę, wrócił pędem
Tak jak pies na komendę znikąd
Sufitówa, sufit fruwa, noc
Nieprzespana będzie
No bo wczoraj się tu zgubił w długach
Farmazony na mieście zapiedalają
Tak jak kuwa nocą
Której byś się nie spodziewał
Znają ją w hotelu, zaraz mini straci
Oni nie ministranci, mają becel
To się z nimi farci
Piedolony paranoik, diabeł szepta mi do ucha
Że diablica naga stoi
Czeka na mnie, kreska w wannie
Chciałbym strzelić sobie w głowę
No to zabrakłoby tam naboi

Na chj, kuwa, na chj?
(Nosz, kuwa, proste człowieku?)
Weź przedwoń jeszcze raz kuwa do niego, żeby
Może odbierze teraz, kuwa
Tak, kuwa, na bank odbierze teraz
Mi już kuwa łapska latają człowieku

Odpuść sobie, jeśli masz na sumieniu (jeśli)
Tych parę rzeczy
Przez które nie możesz zasnąć
Tylko się nie zawiedź
Nie pozostawiaj w cieniu
Podpisano K do O, na zawsze w dobrym imieniu
(zawsze)

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować