Kosi - Tu tekst piosenki (lyrics)
[Kosi - Tu tekst piosenki lyrics]
Diabeł stróż, czuwa tu
Ale szukam tutaj wyjść
Jest nas dwóch, ja i Bóg, chociaż nie wiem
Kim on jest żyję tu tak jak duch
chociaż żyję wciąż za trzech
To mój ruch, to mój dzień, spłacam dług
Gdy piszę to żyję tu, i to nie pech
Chociaż się panoszy zło
Widzę tu ludzki strach
Kiedy patrzę w lustro też
Nie zrozumiem ludzkich spraw
Też na pewno gówno wiesz
Może fuks, może cud – to, że jesteś obok tuż
Stoję tu i badam grunt
Nie znam tu nikogo już
Jeden chuj, drugi też dziwne
Kiedyś to był brat szkoda słów i szkoda łez
Wolę myśleć tu o snach
Wolę być tam, gdzie chcę
Chociaż wokół kaczy dół
Polska A i Polska B dziś do oczu skaczą znów
Krok po kroku jedno zrób, wiem już
Czemu dziwnie patrzysz tyle pokus wokół tu
Zamiast źrenic masz dukaty
Tu, tu, tu, tu
Muszę myśleć, nas nie kupisz, przestań kłamać
Tu, tu, tu, tu
Jedno życiе, tylu ludzi, ten sam banał
Warszawa Zachodnia, ta rzecz się tu dziejе
Znów jadę gdzieś metrem po szmal
Wychodzę na zewnątrz, chłodny wiatr wieje
Wokół mnie beton i stal
Uśmiechy schowane pod maską
Pytanie: czy jeszcze tam są wciąż?
Niektórzy chcą Polskę na własność
Tupetem zabiorą nam wolność
Zbyt wielu tu walczy o wpływy
Marzenia miewają tu groźne
Więc muszę być tu podejrzliwy
I znam tu myślących podobnie
To miejsce tonie w kontrastach
Znów widzę to, kiedy to mówię
Dzieciaki w butach za kafla
Mijają sprzedawcę sznurówek
Niunia w furze za bańkę
Dostawca pizzy w Matizie
Spod Żabki suki na bombach
Wiozą typa na izbę bezdomny zbiera na szamę
Skejterzy duszą se triki
Logówki świecą nad nami
Na murach świeże napisy
Tu, tu, tu, tu
Muszę myśleć, nas nie kupisz, przestań kłamać
Tu, tu, tu, tu
Jedno życie, tylu ludzi, ten sam banał
Tu, tu, tu, tu
Muszę myśleć, nas nie kupisz, przestań kłamać
Tu, tu, tu, tu
Jedno życie, tylu ludzi, ten sam banał
Helikoptery krążą jak myszołowy
Widzę je, kiedy mijam stado psów znów
Ludzie warczą na siebie jak samochody
Robiąc szmal, zapomnieli o szacunku
Aparat władzy za bardzo nie lubi fleszy
Za czarną szybą schowani, widzą, co chcą
Na Żoliborzu łatwo trafić na zeszyt
Żyjąc tu, mam pytanie: co z tą Polską?