Szopeen, Kosi - Graffiti tekst piosenki (lyrics)
[Szopeen, Kosi - Graffiti tekst piosenki lyrics]
W łapie sam Montanę nitro mam
Jestem tym ziomalem
Który całe łapy w farbie miał
Zbierał na jaranie, jak miał money
Leciał do GK dla nich to jak znamię
Bo zostaje tam przez parę lat
Czasem to przystanek na żądanie
Czasem mam też plan
Wasze zdanie ścieka po mnie stale
Jak na klatce tag
Mury szare chciałem zgubić dalej
Pod postacią tła
Nielegalne dla was to mazanie
Dla mnie rutyna wyglądanie w jedenastce
Skreczowanie po szybach
Znam na pamięć ruch nadgarstkiem
Gdy chciałem się podpisać
Krzywa mina społeczniaka
Dla nich sięgneliśmy dna
Graffiti na warzywniakach mijam
Tu każdego dnia
Mnie blask chromu oślepia, coś
Dla ciebie nie tak, zwróć uwagę na detal
Malują na tabletach, ja w kieszeni dwa gieta
Zmęczenie na powiekach mam
Puste ulice, pełne keny, szary blok (blok)
Czarna bluza, brudne ręce, szybki krok (krok)
Czujny wzrok, czyste myśli, blady świt (świt)
Zimny beton, cichy oddech, farby krzyk
(krzyk)
Puste ulice, pełne keny, szary blok (blok)
Czarna bluza, brudne ręce, szybki krok (krok)
Czujny wzrok, czyste myśli, blady świt (świt)
Zimny beton, cichy oddech, farby krzyk
(krzyk)
Ukryty krzyk, jak w blackbooku moje szkice
(co?)
Gdy miasto śpi, ja budzę kolejną z liter
(wow)
Cegły to niebo, a ten chrom jest jak księżyc
Świeci się nocą, by ten mrok przezwyciężyć
Cegły to niebo, a kolory są jak słońce
Muszę je schwytać, nim znikną za horyzontem
Za horyzontem historie z dawnej Warszawy
Na Marymoncie stawiałem swe pierwsze tagi
Puste ulice, pełne keny, szary blok (blok)
Czarna bluza, brudne ręce, szybki krok (krok)
Czujny wzrok, czyste myśli, blady świt (świt)
Zimny beton, cichy oddech, farby krzyk
(krzyk)
Puste ulice, pełne keny, szary blok (blok)
Czarna bluza, brudne ręce, szybki krok (krok)
Czujny wzrok, czyste myśli, blady świt (świt)
Zimny beton, cichy oddech, farby krzyk
(krzyk)