Kukon - Wielcy tekst piosenki (lyrics)

Kukon [Jakub Konopka] Biłgoraj, Polska.

[Kukon - Wielcy tekst piosenki lyrics]

Mogą mnie wyjebać ze szkoły za mój styl
Ty się nie boisz, lecisz ze mną jak jest dym
Dziwnie się patrzą na ulicy, jebać ich
Nie ma po co wracać do domu
Przecież tam jest syf
Mamy po szesnaście lat i chcemy
Podbijać świat
I zabijemy każdego kto nie pozwoli nam wejść
Widzisz ludzi, przyszli tu jak jeden brat
I każdy wierzy w to, co dzisiaj możemy mieć
W końcu nasz czas, wielki świat
Z moich osiedlowych marzeń
Z moich osiedlowych spraw
W końcu nasz czas, wielki świat
Z moich osiedlowych marzeń
Z moich osiedlowych spraw

Jesteśmy inni jesteśmy silni
Jesteśmy wielcy jesteśmy wielcy
Jesteśmy inni jesteśmy silni
Jesteśmy wielcy jesteśmy wielcy

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować