LEIN - Everest tekst piosenki (lyrics)
[LEIN - Everest tekst piosenki lyrics]
Ale to jeszcze nie koniec bo
Chcę jeszcze więcej mieć
Ale to jeszcze nie koniec bo
To jeszcze nie mój szczyt
Nie mam w głowie już limitów
mogę jeszcze wyżej być
Pracuj częściej, pracuj ciężej
Pracuj mocniej, pracuj więcej
Nie szukam swojego miejsca bo
Sam stworzę swoje miejsce
Pracuj częściej, pracuj ciężej
Pracuj mocniej, pracuj więcej
Chcеsz coś zmienić, poświęć życie
Włóż w to całe swojе serce walcz o siebie
Walcz o swoje i nigdy się nie poddawaj
Każdemu co w ciebie zwątpi
To powiedz żeby spierdalał
Dajcie kurwa ogień, to nasza najcięższa próba
Jedziemy z kurwami dopóki nam się nie uda
Jedziemy z kurwami dopóki nam się uda
Jestem pierdolonym Bogiem no bo
Ciągle tworzę cuda
Jestem pierdolonym Bogiem mogę wszystko
Co chcę zrobić
Nie znam takich słów jak stop
Idę dalej choć to boli nie ma łatwej drogi
Na drodze do nieba piekło
Jeśli chcesz od życia więcej
Musisz wybrać tą najcięższą ja chce więcej
Ciągle więcej nigdy nie zmarnuje szansy
Chociaż jestem już na szczycie
Dalej nie odpuszczę walki
Jestem już na szczycie i to jest mój Everest
Ale to jeszcze nie koniec bo
Chcę jeszcze więcej mieć
Ale to jeszcze nie koniec bo
To jeszcze nie mój szczyt
Nie mam w głowie już limitów
Mogę jeszcze wyżej być
Pracuj częściej, pracuj ciężej
Pracuj mocniej, pracuj więcej
Nie szukam swojego miejsca bo
Sam stworzę swoje miejsce
Pracuj częściej, pracuj ciężej
Pracuj mocniej, pracuj więcej
Chcesz coś zmienić, poświęć życie
Włóż w to całe swoje serce walcz o siebie
Walcz o swoje i nigdy się nie poddawaj
Każdemu co w ciebie zwątpi
To powiedz żeby spierdalał
Dajcie kurwa ogień, to nasza najcięższa próba
Jedziemy z kurwami dopóki nam się nie uda
Jedziemy z kurwami, mijam przeszkody slalomem
Ciągle robię niemożliwe no bo
Jestem Młodym Bogiem
Młody rockman, yeah, młody raper
Jeśli jesteś ze mną zawsze będę twoim bratem
Młody leaner, yeah, i artysta
Urodzony żeby walczyć, urodzony żeby wygrać
Chcę bez przerwy lecieć w górę
Nie ma nic co zaspokoi
Nie ma końca mojej drogi
Cel jak kosmos nieskończony
Jestem już na szczycie i to jest mój Everest
Ale to jeszcze nie koniec bo
Chcę jeszcze więcej mieć
Ale to jeszcze nie koniec bo
To jeszcze nie mój szczyt
Nie mam w głowie już limitów
Mogę jeszcze wyżej być
Pracuj częściej, pracuj ciężej
Pracuj mocniej, pracuj więcej
Nie szukam swojego miejsca bo
Sam stworzę swoje miejsce
Pracuj częściej, pracuj ciężej
Pracuj mocniej, pracuj więcej
Chcesz coś zmienić, poświęć życie
Włóż w to całe swoje serce walcz o siebie
Walcz o swoje i nigdy się nie poddawaj
Każdemu co w ciebie zwątpi
To powiedz żeby spierdalał
Dajcie kurwa ogień, to nasza najcięższa próba
Jedziemy z kurwami dopóki nam się nie uda
Młody, Młody Lein, Młody, Młody, Młody Bóg
Ambicje są tak ogromne że wciąż wywołują głód
Ambicje są tak ogromne że
Chcą zabrać wyżej już
Nie mam czasu na czekanie więc
Od razu robię ruch z Everestu do kosmosu
Przekroczę każdą granice
Nie ma nic co mnie zatrzyma
Sam kreuje swoje życie
Sam kreuje własny świat
Sam go stworzyłem od zera
Sam wyznaczam ile mogę i
Swoich marzeń nie sprzedam
Zamykam oczy i zaciskam pięści
W głowie trzy dziewiątki
Lein WRLD jest taki piękny
Co by się nie działo przejdę każdy życia trud
Co by się nie działo zawsze jestem Młody Bóg
Jestem już na szczycie i to jest mój Everest
Ale to jeszcze nie koniec bo
Chcę jeszcze więcej mieć
Ale to jeszcze nie koniec bo
To jeszcze nie mój szczyt
Nie mam w głowie już limitów
Mogę jeszcze wyżej być
Pracuj częściej, pracuj ciężej
Pracuj mocniej, pracuj więcej
Nie szukam swojego miejsca bo
Sam stworzę swoje miejsce
Pracuj częściej, pracuj ciężej
Pracuj mocniej, pracuj więcej
Chcesz coś zmienić, poświęć życie
Włóż w to całe swoje serce walcz o siebie
Walcz o swoje i nigdy się nie poddawaj
Każdemu co w ciebie zwątpi
To powiedz żeby spierdalał
Dajcie kurwa ogień, to nasza najcięższa próba
Jedziemy z kurwami dopóki nam się nie uda