LEIN - Znowu nie śpię do 4 w nocy tekst piosenki (lyrics)
[LEIN - Znowu nie śpię do 4 w nocy tekst piosenki lyrics]
Całe miasto śpi ja dzisiaj na pewno nie zasnę
Nikt nie dowie się co tym
Razem robię po nocy, nikt nie dowie się że
Potrzebowałem znowu pomocy
Nikt się nie przejmuje, nikt nie
Pisze, nikt nie dzwoni
Nie wie nikt ile razy krew
Miałem na swojej dłoni
Bo gdy jestem na dnie to
Dla ludzi jestem zerem
Ale gdy oni upadną to najlepszym przyjacielem
To że masz problemy to
Przecież nie moja sprawa
Lepiеj weź się w garść a
Jak nie to weź spiеrdalaj
Przecież masz tak dobrze, czemu
Miałbyś być tak smutny
Nikt nie chce mnie słuchać czemu
Ciągle płaczę do poduszki
No i wyjebane, tak przecież wygląda życie
Musisz radę sobie dać, zawsze sam
Nie mierz wyżej nie mówią tak wprost ale
Tak to właśnie czuje
Kiedy szukam swego miejsca i
Po nocy znów rapuje
Nie mów że nie staram się
Bo staram się jak nigdy
Nie zadałem tobie nigdy bólu
Ani żadnej krzywdy
Nie mów mi że kłamie, siedzę
Z tobą całe dnie
Jestem zawsze obok nawet kiedy
Płakać mi się chce
Dałem tobie wszystko, wszystko
Czego kurwa chciałaś
Byłem jako ten jedyny kiedy
Ty ciągle płakałaś
Myślałem o tobie zawsze gdy nie pamiętałaś i
Zawsze robiłem wszystko tylko
Byś się uśmiechała
Kocham bardzo mocno lecz nie
Mogę być kochany
To działa jak narkotyk czasem
Czuję się naćpany lecz ta miłość nie będzie
Mieć nigdy wzajemności
Chociaż co ja mogę wiedzieć
O prawdziwej miłości
Czuję ją gdy przelewam te wersy w notatnik
To trzyma mnie przy życiu i
Przy chęci ciągłej walki
I ta myśl że wyjdę pewnego dnia na scenę
I wtedy prócz miłości
Poczuje marzeń spełnienie
Przepraszam że znowu dziś nie śpię
Do 4 w nocy
Przepraszam że zawiodłem i nie szukam pomocy
Chciałem dawać przykład, nie potrafię
Dać go sobie, z dnia na dzień co raz
Bardziej niszczę swoje zdrowie
Tyle pytań w głowie może ktoś na nie odpowie
Może wreszcie ktoś pomoże i coś
Ja z tym życiem zrobię
Może kiedyś zasnę odczuwając w końcu spokój
Jako szczęśliwy chłopak bez myśli natłoku