LEIN - Freestyle z Piekła tekst piosenki (lyrics)
[LEIN - Freestyle z Piekła tekst piosenki lyrics]
Dziś w głowie chore stany
W głowie same chore sny, sny
Słyszę tylko głosy że
Mam znowu wziąć tabletkę
W swojej głowie tylko słyszę żebym
Brał ich ciągle więcej
Nie potrafię mówić
Robię pierdolony freestyle
Mam złe myśli w głowie które
Mówią że nie wytrwam
To co mnie zabija jednocześnie mnie tu trzyma
Topię się we własnych myślach bo
Nie potrafię w nich pływać
Czuję pierdolony ból
Nie potrafi mi nikt pomóc
Nie mam już swojego serca
Nie mam już swojego domu
Próbuję ciągle udawać
Jestem pieprzonym pozerem
Wszystko to co złe próbuję zakrywać uśmiechem
Mam demony w głowie które nie dają mi spać
Zaraz będę na podłodze
Zacznę znowu tracić czas
Nie śpię znów po nocy
Nie wiem czy dożyje jutra
Boję się tej twarzy dlatego nie
Patrzę więcej w lustra
Demon w mojej głowie mówi że
Dziś jest ten dzień że dziś jest ten dzień w
Którym nadejdzie ma śmierć
Biorę kodeinę, dzięki niej dzisiaj przeżyję
Biorę więcej kodeiny
Licząc że mnie nie zabije
Czuję się znów gorzej, nigdy
Nie było tak źle, źle
To jest znów ten moment gdzie nikt
Nie zrozumie mnie - nie widzą we mnie dobro
Bo potrafię ich zrozumieć
Ale nigdy nie poczują tego bólu który czuję
Biorę te tabletki żeby zagłuszyć swój lęk
Biorę co raz więcej póki nie zabiorą mnie
Zawsze umiem pomóc, podziwiają że potrafię
Ale nie dowiedzą się już jaką
Cenę za to płacę
Nie mam siły żyć, nie mam siły żyć już dziś
Dziś w głowie chore stany, w
Głowie same chore sny, sny
Słyszę tylko głosy że mam
Znowu wziąć tabletkę
W swojej głowie tylko słyszę żebym
Brał ich ciągle więcej
Jeśli umrę, umrę młodo, mam w to wyjebane
Chodzę jeszcze po tej Ziemi bo
Nie chcę nikogo zawieść
Biorąc znowu te tabletki
Wiem nie mogę dać się zabić
Wiem nie mogę dać się zabić
Brat mi tego nie wybaczy
Nie wybaczy tego mama
Nie będę jak miał przeprosić
Więc próbuję ciągle walczyć w każdy
Dzień i każdej nocy
Dziś ze śmiercią oko w oko stoję
Kto wygra tę walkę
Chcę zostawić ślad co zostanie już na zawsze
Na zawsze zostanie po mnie pierdolony ślad
Może to wszystko co robię pozostanie
W końcu w was
Ataki paniki znów, ataki paniki mam
Kiedyś co kilka tygodni
Dziś codziennie chociaż raz
Nie potrafię żyć i nie potrafi mi nikt pomóc
W głowie z dnia na dzień jest gorzej
Co raz więcej mam demonów
Ciągle tracę ludzi
Z nimi tracę cząstkę siebie
Straciłem także nadzieje że jeszcze
Może być lepiej
Czuję się znów gorzej, nigdy
Nie było tak źle, źle
To jest znów ten moment gdzie nikt
Nie zrozumie mnie - nie widzą we mnie dobro
Bo potrafię ich zrozumieć
Ale nigdy nie poczują tego bólu który czuję
Biorę te tabletki żeby zagłuszyć swój lęk
Biorę co raz więcej póki nie zabiorą mnie
Zawsze umiem pomóc, podziwiają że potrafię
Ale nie dowiedzą się już jaką
Cenę za to płacę
Nie mam siły żyć, nie mam siły żyć już dziś
Dziś w głowie chore stany, w
Głowie same chore sny, sny
Słyszę tylko głosy że mam
Znowu wziąć tabletkę
W swojej głowie tylko słyszę żebym
Brał ich ciągle więcej
Nie mam siły żyć, nie mam siły żyć już dziś
Dziś w głowie chore stany, w
Głowie same chore sny, sny
Słyszę tylko głosy że mam
Znowu wziąć tabletkę
W swojej głowie tylko słyszę żebym
Brał ich ciągle więcej
Więcej, więcej, więcej i wciąż więcej
W mojej głowie głosy mówią
Żebym brał wciąż więcej
I więcej, i więcej, więcej, więcej