LEIN - Jeszcze Jedna Szansa tekst piosenki (lyrics)
[LEIN - Jeszcze Jedna Szansa tekst piosenki lyrics]
Zawsze myślałem że mamy jeszcze jedną szansę
W głowie mam pytanie czy to było tego warte
Czasu mego warte, łez wylanych warte
Zawsze tak kochałem stawianie na jedną kartę
Szansę, szansę, daj mi tylko szansę
Czemu cię o to prosiłem idąc wciąż w zaparte
Patrz się, patrz się, to nie czas umierać
Mogę ci dać dużo więcej
Ciągle wracasz jak bumerang
Powiedz mi co widzisz kiedy
Patrzysz w moje oczy
To że chciałem ci dać więcej
I chciałem nie raz zaskoczyć
To że dalej mi zależy i dalej o ciebie walczę
Czy tylko widzisz chłopaka który
Błaga cię o szansę
Chciałem tylko dać ci to czego potrzеbowałaś
Ale jak miałem dać więcej
Czеgo ty nie doceniałaś
Pamiętam te twoje słowa że
Nigdy się spierdoli
Kiedyś super przyjaciele
Potem nagle nieznajomi
W głowie mam piosenki które słuchaliśmy razem
Zawsze jak je słyszę myślę o ostatnim razie
Myślę o ostatnim razie kiedy
Chciałem się wciąż łudzić
Teraz walczę z samym sobą i
Staram się wyjść na ludzi
Bezgranicznie ci ufałem
Nie raz przez ciebie płakałem
Ale wciąż ci powtarzałem przecież
Damy radę razem
Mówili mi odpuść, ja nigdy nie odpuściłem
Wiesz co im mówiłem - że
Za ciebie nawet zginę
Zawsze myślałem że mamy jeszcze jedną szansę
W głowie mam pytanie czy to było tego warte?
Czasu mego warte, łez wylanych warte
Zawsze tak kochałem stawianie na jedną kartę
Szansę, szansę, daj mi tylko szansę
Czemu cię o to prosiłem idąc wciąż w zaparte
Patrz się, patrz się, to nie czas umierać
Mogę ci dać dużo więcej
Ciągle wracasz jak bumerang
Zawsze dużo widzę kiedy się na ciebie patrzę
Zawsze pomogę ci wstać kiedy znów
Na sam dół spadniesz
Znam cię tak jak nikt a ty
Co raz mniej już znasz mnie
Nie wiesz gdy jestem na szczycie a
Kiedy znów jestem na dnie
Michael, Michael, mała mów mi Michael
Bo do kosza wrzucam rzeczy
Które nic nie warte
Mała mów mi Michael bo mam księżycowy krok
A wszystko co dali inni mogę
Dać ci tylko w rok
Nie proszę o szansę i nie będę więcej prosił
Bo już pokazałem ci ile
Mogę dla ciebie zrobić
Chcę byś zobaczyła w sobie to
Co widzę w tobie
I może kiedyś zrozumiesz dlaczego
To wszystko robię
Dobrze wiesz że twoje słowa
Mogą pomagać i ranić
Dobrze wiesz że twoje czyny
Pozwalają leczyć rany
Więc nie zmarnuj potencjału i
Tego co już potrafisz
Nie chce widzieć ciebie w miejscu
Do którego nie chcesz trafić
Zawsze myślałem że mamy jeszcze jedną szansę
W głowie mam pytanie czy to było tego warte?
Czasu mego warte, łez wylanych warte
Zawsze tak kochałem stawianie na jedną kartę
Szansę, szansę, daj mi tylko szansę
Czemu cię o to prosiłem idąc wciąż w zaparte
Patrz się, patrz się, to nie czas umierać
Mogę ci dać dużo więcej
Ciągle wracasz jak bumerang
W głowie mam pytanie czy to było tego warte
Czasu mego warte, łez wylanych warte
Zawsze tak kochałem stawianie na jedną kartę
Szansę, szansę, daj mi tylko szansę
Czemu cię o to prosiłem idąc wciąż w zaparte
Patrz się, patrz się, to nie czas umierać
Mogę ci dać dużo więcej
Ciągle wracasz jak bumerang
Powiedz mi co widzisz kiedy
Patrzysz w moje oczy
To że chciałem ci dać więcej
I chciałem nie raz zaskoczyć
To że dalej mi zależy i dalej o ciebie walczę
Czy tylko widzisz chłopaka który
Błaga cię o szansę
Chciałem tylko dać ci to czego potrzеbowałaś
Ale jak miałem dać więcej
Czеgo ty nie doceniałaś
Pamiętam te twoje słowa że
Nigdy się spierdoli
Kiedyś super przyjaciele
Potem nagle nieznajomi
W głowie mam piosenki które słuchaliśmy razem
Zawsze jak je słyszę myślę o ostatnim razie
Myślę o ostatnim razie kiedy
Chciałem się wciąż łudzić
Teraz walczę z samym sobą i
Staram się wyjść na ludzi
Bezgranicznie ci ufałem
Nie raz przez ciebie płakałem
Ale wciąż ci powtarzałem przecież
Damy radę razem
Mówili mi odpuść, ja nigdy nie odpuściłem
Wiesz co im mówiłem - że
Za ciebie nawet zginę
Zawsze myślałem że mamy jeszcze jedną szansę
W głowie mam pytanie czy to było tego warte?
Czasu mego warte, łez wylanych warte
Zawsze tak kochałem stawianie na jedną kartę
Szansę, szansę, daj mi tylko szansę
Czemu cię o to prosiłem idąc wciąż w zaparte
Patrz się, patrz się, to nie czas umierać
Mogę ci dać dużo więcej
Ciągle wracasz jak bumerang
Zawsze dużo widzę kiedy się na ciebie patrzę
Zawsze pomogę ci wstać kiedy znów
Na sam dół spadniesz
Znam cię tak jak nikt a ty
Co raz mniej już znasz mnie
Nie wiesz gdy jestem na szczycie a
Kiedy znów jestem na dnie
Michael, Michael, mała mów mi Michael
Bo do kosza wrzucam rzeczy
Które nic nie warte
Mała mów mi Michael bo mam księżycowy krok
A wszystko co dali inni mogę
Dać ci tylko w rok
Nie proszę o szansę i nie będę więcej prosił
Bo już pokazałem ci ile
Mogę dla ciebie zrobić
Chcę byś zobaczyła w sobie to
Co widzę w tobie
I może kiedyś zrozumiesz dlaczego
To wszystko robię
Dobrze wiesz że twoje słowa
Mogą pomagać i ranić
Dobrze wiesz że twoje czyny
Pozwalają leczyć rany
Więc nie zmarnuj potencjału i
Tego co już potrafisz
Nie chce widzieć ciebie w miejscu
Do którego nie chcesz trafić
Zawsze myślałem że mamy jeszcze jedną szansę
W głowie mam pytanie czy to było tego warte?
Czasu mego warte, łez wylanych warte
Zawsze tak kochałem stawianie na jedną kartę
Szansę, szansę, daj mi tylko szansę
Czemu cię o to prosiłem idąc wciąż w zaparte
Patrz się, patrz się, to nie czas umierać
Mogę ci dać dużo więcej
Ciągle wracasz jak bumerang