LEIN - STRATA CZASU tekst piosenki (lyrics)

[LEIN - STRATA CZASU tekst piosenki lyrics]

Czas w końcu nawinąć coś o tej
Szkole, to duża część życia, mimo
Że dom wolę
Ale za rok już skończy się ta przygoda
No i zakończy się pewna wygoda
Ostatni rozdział matura nadchodzi
Myślę że jej zdanie w sumie nie zaszkodzi
Potem będzie czas, już zacząć lepsze życie
Liczy się coś więcej niż spanie i picie
Pół roku na lekcje, przychodzę spóźniony
A drugie pół w ogóle niestawiony
I przez całe życie ja plan
Taki mam, chociaż inni mówią
Że rady ja nie dam (ej)
Na lekcjach pisanie i ciągle planowanie
Co mnie czeka w życiu i co się dalej stanie
Czasem trochę może, żyje w innym świecie
Ale chcę szczęśliwy być na życia mecie

7: 30, znowu do szkoły, 5 dni w tygodniu
Ja nigdy wesoły


Większość godzin w szkole to jest strata
Czasu, życia to nie warte
Weź to powiedz światu
Ale są też szkoły, tej jakieś pozytywy
Poznałem tam ludzi i świat
Nie jest już parszywy
Dziękuję wszystkim poznanym tam osobom
Dzięki temu wreszcie potrafię być sobą

2k19, czas na szkoły zmianę
Teraz do liceum i nie wiem co jest grane
Na moje szczęście, spotkałem dobrych ludzi
Najlepsza klasa w życiu, tam mi się nudzi
Sala 21 i 11, najlepszych nauczycieli
Pozdrawiam właśnie
Nawet spodobała się jedna dziewczyna
Może tego słucha i wesoła jej mina
I to moja wina, że nic z tym nie zrobiłem
Ale szczerze przyznam ja ją polubiłem
Ale to nie ważne, czas na inne rzeczy
Szkoła trochę życie moje wciąż niweczy
Za wczesne wstawanie, ciągłe niewyspanie
Często to przez lekcje, takie wyczerpanie
Ale mimo tego że w szkole same dwóje
To za część rzeczy nawet jej dziękuję

7: 30, znowu do szkoły, 5 dni w tygodniu
Ja nigdy wesoły
Większość godzin w szkole to jest strata
Czasu, życia to nie warte
Weź to powiedz światu
Ale są też szkoły, tej jakieś pozytywy
Poznałem tam ludzi i świat
Nie jest już parszywy
Dziękuję wszystkim poznanym tam osobom
Dzięki temu wreszcie potrafię być sobą

Częste zmiany szkoły, za rok może
Następna, chociaż ta zmiana
Wydaje się zbędna
Czy liceum w Wawie, to moje
Powołanie, może w sko zostanę
Nie wiem co się stanie
2k21, to będzie szkoły koniec
Czy pójdę prostą drogą
Czy skośną jak ten goniec
Żyje swoim życiem, plany już spisane
Teraz tylko czas na ich zrealizowanie (ej)
Każdy mój znajomy w inną stronę
Świata, taka kolej rzeczy, nie ma na to bata
Chciałbym żeby każdy spełnił swe marzenia
Ale niestety to nie jest do zrobienia
Zacznie się praca, nowy rozdział w życiu
I wreszcie przestanę żyć w ciągłym ukryciu
Po szkole i ludziach zostaną wspomnienia
Może właśnie wtedy szkołę się docenia

7: 30, znowu do szkoły, 5 dni w tygodniu
Ja nigdy wesoły
Większość godzin w szkole to jest strata
Czasu, życia to nie warte
Weź to powiedz światu
Ale są też szkoły, tej jakieś pozytywy
Poznałem tam ludzi i świat
Nie jest już parszywy
Dziękuję wszystkim poznanym tam osobom
Dzięki temu wreszcie potrafię być sobą

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować