Magiera, Koneser - Powietrze tekst piosenki (lyrics)
[Magiera, Koneser - Powietrze tekst piosenki lyrics]
Mam parę pytań, ale szkoda słów
Sumienie czyste, ale brudne powietrze
Zasłania mi wszystko dookoła dróg
Czasem sobie myślę jak to zrobić
Żeby nie wyjść na zero
Teraz stoję sam w połowie drogi
Ja nadal pamiętam tu o swoim celu
Latam za kapustą grudziądz nie Acapulco
Tu latam w kółko z moją brygadą
Tu w bramach brudno, obojętnie co ty na to
Zawiewa tornado, to ustać nadal trudno
W lodówce pajęczyny a nie
Wata cukrowa na deser nie zdziw się
Jak cię szmata tu kocha za becel
Chodzę jak zombie
W gaciach tu chowam rakietę
Zawracam skopać wam dekiel
Łatwa znów droga na metę
Weteran, do mnie mów per pan
Ciągle dłubię plan
W głowie znów ten stan, otwórz oczy
Weteran, do mnie mów per pan
Ciągle dłubię plan
W głowie znów ten stan, otwórz oczy
Weteran, do mnie mów per pan
Ciągle dłubię plan
W głowie znów ten stan, otwórz oczy
Weteran, do mnie mów per pan
Ciągle dłubię plan
W głowie znów ten stan, otwórz oczy
Wszystkie myśli idą na spokojnym wietrze
Mam parę pytań, ale szkoda słów
Sumienie czyste, ale brudne powietrze
Zasłania mi wszystko dookoła dróg
Czasem sobie myślę jak to zrobić
Żeby nie wyjść na zero
Teraz stoję sam w połowie drogi
Ja nadal pamiętam tu o swoim celu