Mam Na Imię Aleksander, Miuosh - Dom tekst piosenki (lyrics)
[Mam Na Imię Aleksander, Miuosh - Dom tekst piosenki lyrics]
Jak dłutem i czuję
Że przebiegnę po nich tylko wierzchem dłoni
Nigdy butem pytasz o otuchę i miejsce w
Które chce się wracać
Nie ma go w ogóle, nie mogę się unieść z nim
Mogę tylko wpadać tam co jakiś czas
Na jakiś czas- nigdy na dłużej
W końcu mnie znasz, ciągle sam, inaczej nie
Nie umiem
Chcę znaleźć dom, zwykły dom, cokolwiek
By rosnąć na własnych śmieciach
Dotąd każdy kąt to był prosty kąt ich
Grot utkwił mi gorzko w plecach
Słowotok? Boże broń, nie chcę wciąż uciekać
Szybki wzrok bo bezdomność
Kurewsko mnie uwiera
Szczera spowiedź, zżera bowiem mnie to
Że wciąż nie mogę jednym
Słowem nazwać miejsca
W którym sypiam co dzień
Kto jest kto, no co?
Dom to głównie ludzie wokół a nie łudzę się
Że ktoś ma ktoś wczute być przy moim boku
Bo znajomi mają dość- tracą cierpliwość
Ale mają prawo dać złość w
Zamian za trudną miłość
Trudno wiedzieć dokąd iść
Jeśli nie wiesz skąd jesteś
Trudno kochać dom, jeśli dom to tylko meble
Bo tak trudno trzymać pion
Jeśli nie ma się czym wesprzeć
Jeśli znajdę dom, znajdę coś co było we mnie
Czuję ucisk, nie wrócisz dziś
Lepiej nie wracaj więcej
Wszystko co mam przyniosę sam
Oddam tam na twe ręce
Mam więcej niż bym chciał, o wiele więcej
Bo dom to to czym ludzie są
Nie tylko drzwi i meble
Wiem dokąd biegnę, brat
Bo wiem skąd tu przyszedłem
Przez tyle lat cały doczesny świat zbiegał
Się w to jedno miejsce
Chcę czuć jak bije Twoje serce
Słowa mają ciąć powietrze
Mam dużo więcej niż bym chciał
O wiele więcej pokonam każdy dystans
Tylko po to żeby wrócić tu
Przede mną przystań, ósmy pasażer, siódmy cud
Jak śrut pod skórą tkwią
Mi ich ostatnie słowa
Jeśli powiem "A" i powiem "B"
Nie mogę się wycofać, wieem
Nie chcę zaczynać od nowa, tu ognia wzniecać
Mógłbyś odjąć mi tlen w
Obronie za każdy detal
Na ustach czuję krew, a w ustach metal
Każdy kąt w którym byłem z nią
Jak grot utkwił mi w plecach
Musisz wiedzieć dokąd iść, musisz
Wiedzieć dokąd iść, musisz
Wiedzieć skąd jesteś musisz
Wiedzieć dokąd iść
Musisz wiedzieć dokąd iść
Musisz wiedzieć skąd jesteś!
Trudno wiedzieć dokąd iść
Jeśli nie wiesz skąd jesteś
Trudno kochać dom, jeśli dom to tylko meble
Bo tak trudno trzymać pion
Jeśli nie ma się czym wesprzeć
Jeśli znajdę dom, znajdę coś co było we mnie
Własny brud, kurz na półkach
W ręku klucz - żadna ulga
Wracam tu, tu spędzam dni
Powinienem coś czuć, a nie czuję nic
W głowie ciągle jeden głos
Musisz znaleźć dom, musisz znaleźć dom