Miszel - kurtyna tekst piosenki (lyrics)

Miszel [Michał Łusiak]

[Miszel - kurtyna tekst piosenki lyrics]

(Prrrrraa) świat nam każe nadążać
Postępuje nasz program, muza moja autopsja
Ciągle motam się we własnych krokach
Świat sam kreuje boga
W aplikacjach jest wasz lokal
Koniec blisko lub od końca
Dzieli nas tylko kropka
Sen zabiera nam noc, mam moc na zwrotkach
Zawijam sztosa
Trzeba się kąsać, żeby się dopaść
Nie ma dobra w blokach zamknij oczka
Życie, które oglądam w swoich kontach
Mnie testuje jak wariograf
Ale dzisiaj zmierzam dalej niż do końca
W niepewności swojej wciąż się krzątam
Powiedz czemu życie nas próbuje
Dopaść - rozpoczynam sondaż
Gorsza, lepsza, prosta
Ciężka droga - każdej sprostam ile dałbym
By zapomnieć wszystkie tego życia koszta
'97, już nie 1-8, już na


Sto procent żyję, swoje robię
Wychodzi mi dobrze
"Miszel, dograj zwrotę", "Potem
Teraz kończę projekt"
Każdy ma interes do mnie
Za dużo muzyki w mojej chorej głowie
Tam presja goni moje chore fobie
Codziennie czuję się jak robot
Czasem nie czuję jak człowiek (ja)
Ja drogowskazem chcę być, nie idolem
W tych samych butach chodzę, traktuj
Mnie tak samo jak każdego, ziomek
A jak masz problem, możesz nawet gorzej
Mam wyjebane na to, co
Powiedzą o mnie ludzie
Których nie znam w ogóle
Tylko co oczy pokażą na co dzień
Tylko to się liczy dla mnie
Nic innego mnie nie dotknie (grrrra)
Tylko weed, miłość i muzyka
Jak Bóg zapyta kiedyś, to wysoki sądzie
Nie mam więcej pytań
Zrobiłem co chciałem, mogę znikać
Depresja oddała
Dzięki temu w końcu zacząłem oddychać

Młody Michał!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować