Miszel - ​na dobre i złe tekst piosenki (lyrics)

Nie zostaniesz sama w moim śnie
Życie lubi kopać leżącego
Będę z Tobą na dobre i złe
Brzytwa już nie dotknie tonącego
Nie odwiedzisz więcej takich miejsc
W opuszczonym świecie od małego
Życie nam zabiera coraz mniej
Życzę tylko wszystkiego dobrego
Będę z Tobą na dobre i złe

Życie daje nam w kość, w dłoń flakon
Pijmy za to czas na to, zmienić ten patos
Czas to Twój realizator
Zadbać, żeby światło już nie zgasło
Rozwiej myśli natłok
Dzisiaj musisz prędko zasnąć
Życie swoje w matrycach
Jeden czas upływa, zapomnij o statystykach
System wiele błędów ma jak nasza polityka
Odpuść sobie trochę, dziś zapomnij o nawykach
Zacznij znów oddychać
Tlenu braku w toksynach
Spokój płyniе w żyłach (A jak ktoś zapyta?)
Spoko, powiedz im jak się nazywasz
Przecież wiеsz jak jest, komu ufaj chcesz
Kto jest, a kto nie, na dobre i na złe

Nie zostaniesz sama w moim śnie
Życie lubi kopać leżącego
Będę z Tobą na dobre i złe
Brzytwa już nie dotknie tonącego
Nie odwiedzisz więcej takich miejsc (nie)
W opuszczonym świecie od małego (od małego)
Życie nam zabiera coraz mniej (coraz mniej)
Życzę tylko wszystkiego dobrego (ta)
Będę z Tobą na dobre i złe

Zawsze założone ostrogi, na pohybel systemowi
Zarzucane kłody pod nogi (po-pod nogi, co?)
Znowu matula się modli
(znowu) , muszę jej to wynagrodzić (muszę)
Dlatego nie zbaczam z drogi, oj nie
Ja jestem na dobre i złe
Dziękuję Bogu za siostry i braci (braci)
Wczoraj suchy chleb
Ale niedługo będziemy bogaci
Na świecie jest źle, my pamiętamy
Że siebie mamy
Zabija nas stres, my zabijamy go nałogami
(cały czas)
Leci dobry przekaz, by pokrzepiać serca
No bo trzeba jechać
Czeka do zrobienia, potem dobry melanż
Będzie dobrze dzieciak, elo

Nie zostaniesz sama w moim śnie
Życie lubi kopać leżącego
Będę z Tobą na dobre i złe
Brzytwa już nie dotknie tonącego
Nie odwiedzisz więcej takich miejsc (nie)
W opuszczonym świecie od małego (od małego)
Życie nam zabiera coraz mniej (coraz mniej)
Życzę tylko wszystkiego dobrego (ta)
Będę z Tobą na dobre i złe

Kolega otworzył biznes
Wcześniej długo szukał niszę
Cieszył się, że odmieni życie
Znalazły się kurwy zawistne
Skarbówka wjechała jak do
Siebie, anonim zgłosił
Że wszystko to szwindel
Choć miał porządek w papierach
To zrobili burdel i zamknęli firmę
Kobieta w domu i mały
Dzieciak, pytania "co teraz?"
Się można załamać
Rodzina wartość najwyższa, nie pozwoli
By ktokolwiek płakał (nie-e)
Wstał i stanął na wysokości zadania (zadania)
Z lękiem wysokości poszedł na dźwigu zarabiać
Daleko do raju, bliższa codzienność
Mały dzieciak się modli
Żeby na Ziemi zamarzło piekło (piekło)
Chciałbym z nim pogadać, ale za późno
Nie wiem, co przyniesie jutro
Nie zostaniesz sama w moim śnie
Życie lubi kopać leżącego
Będę z Tobą na dobre i złe
Brzytwa już nie dotknie tonącego
Nie odwiedzisz więcej takich miejsc
W opuszczonym świecie od małego
Życie nam zabiera coraz mniej
Życzę tylko wszystkiego dobrego
Będę z Tobą na dobre i złe