Młody Pi - Slavoj Zizek tekst piosenki (lyrics)
[Młody Pi - Slavoj Zizek tekst piosenki lyrics]
Pamięć mięśniowa nadstawia drugi policzek
Gonię za śmiercią jak za złotym zniczem
Gonię za śmiercią jak za złotym zniczem
Życie to zygzak a prowadzi mnie Zizek zizek
Życie w ascetyzmie jak Zizek zizek
Żyję w hibernacji, więc umiem się zachować
Zasilam stope bezrobocia jak klapki kubota
Nie gadam z kumplem bo ze
Mna gada jak z kundlem
Kłamstwo ma krótkie nogi biegnę
Na nich po sukces
Wszyscy walczą z systemem, pora na tweak
Wpadłem podzielić grę jak split screen
Twój raper macha łapami jak Zizek
Jest jak Waldemar Kasta bo gada na bicie
Twoi ludzie twardzi prawdziwi
Ramie przy ramieniu
Moi chłopcy wrażliwi jak skora po goleniu
Nie oglądam się za siebie, każdy mnie wyręcza
Żyję do kolędy i żyję od święta
Mam wyjebane w neomarksizm
I w neokonserwatyzm
Chcę biegać po łące i wąchać kwiaty
Mówią wygraj życie, spoko
Wygrałem 20 lat temu i nie
Wiem co zrobić z nagrodą
Pamięć mięśniowa nadstawia drugi policzek
Gonię za śmiercią jak za złotym zniczem
Gonię za śmiercią jak za złotym zniczem
Życie to zygzak a prowadzi mnie Zizek zizek
Życie w ascetyzmie jak Zizek zizek
Choć przy fokach ładnych udaje niemowę
W myślach robię dwutakt jajami na brodzie
Im i rzut torbą na mordę
Moje życie to cykl nijakich wydarzeń
Stąd każdą porażkę w nim
Traktuje jako epifanię bo nikt mnie nie lubi
Chociaż każdy mnie kocha
Nie chcą podać mi ręki bo
Mam egzemę na dłoniach
Jakbym był dupą piłbym w klubach cudze piwo
Może w którymś byłby Rohypnol
I skończyłbym żywot
Wkładam se do ryja chuja diabła
I ssę go tak długo aż z armaty tryska siarka
Połykam ją
Bo i tak przegrałem każdą otrzymana szansę
Stulejarz chce przejąć nade mną
Kontrole ale ciągle walczę
To nie Kingdom Come
Wiec charyzma zero i zesrałem się na starcie
Pamięć mięśniowa nadstawia drugi policzek
Gonię za śmiercią jak za złotym zniczem
Gonię za śmiercią jak za złotym zniczem
Życie to zygzak a prowadzi mnie Zizek zizek
Życie w ascetyzmie jak Zizek zizek
Gonię za śmiercią jak za złotym zniczem
Gonię za śmiercią jak za złotym zniczem
Życie to zygzak a prowadzi mnie Zizek zizek
Życie w ascetyzmie jak Zizek zizek
Żyję w hibernacji, więc umiem się zachować
Zasilam stope bezrobocia jak klapki kubota
Nie gadam z kumplem bo ze
Mna gada jak z kundlem
Kłamstwo ma krótkie nogi biegnę
Na nich po sukces
Wszyscy walczą z systemem, pora na tweak
Wpadłem podzielić grę jak split screen
Twój raper macha łapami jak Zizek
Jest jak Waldemar Kasta bo gada na bicie
Twoi ludzie twardzi prawdziwi
Ramie przy ramieniu
Moi chłopcy wrażliwi jak skora po goleniu
Nie oglądam się za siebie, każdy mnie wyręcza
Żyję do kolędy i żyję od święta
Mam wyjebane w neomarksizm
I w neokonserwatyzm
Chcę biegać po łące i wąchać kwiaty
Mówią wygraj życie, spoko
Wygrałem 20 lat temu i nie
Wiem co zrobić z nagrodą
Pamięć mięśniowa nadstawia drugi policzek
Gonię za śmiercią jak za złotym zniczem
Gonię za śmiercią jak za złotym zniczem
Życie to zygzak a prowadzi mnie Zizek zizek
Życie w ascetyzmie jak Zizek zizek
Choć przy fokach ładnych udaje niemowę
W myślach robię dwutakt jajami na brodzie
Im i rzut torbą na mordę
Moje życie to cykl nijakich wydarzeń
Stąd każdą porażkę w nim
Traktuje jako epifanię bo nikt mnie nie lubi
Chociaż każdy mnie kocha
Nie chcą podać mi ręki bo
Mam egzemę na dłoniach
Jakbym był dupą piłbym w klubach cudze piwo
Może w którymś byłby Rohypnol
I skończyłbym żywot
Wkładam se do ryja chuja diabła
I ssę go tak długo aż z armaty tryska siarka
Połykam ją
Bo i tak przegrałem każdą otrzymana szansę
Stulejarz chce przejąć nade mną
Kontrole ale ciągle walczę
To nie Kingdom Come
Wiec charyzma zero i zesrałem się na starcie
Pamięć mięśniowa nadstawia drugi policzek
Gonię za śmiercią jak za złotym zniczem
Gonię za śmiercią jak za złotym zniczem
Życie to zygzak a prowadzi mnie Zizek zizek
Życie w ascetyzmie jak Zizek zizek