MORTAL, Kartonii - Terapia tekst piosenki (lyrics)
MORTALCIO [Patryk Baran]
[MORTAL, Kartonii - Terapia tekst piosenki lyrics]
Bo to właśnie ty i ja, duet mógłby konie kraść
I chciałbym zapomnieć o wszystkich problemach
Tak dużo ich było, dziś dużo ich nie ma
Ty jesteś szczęście, ty jesteś nadzieja
Ty jesteś szczęście, ty jesteś nadzieja, bo póki ty jesteś nic nie ma znaczenia
Nie ma znaczenia tu nic, zamykam oczy i widzę tam ciebie
Trochę piosenka, trochę to list (dla ciebie)
Co będzie dalej nie wiem, czy razem będziemy to nie wiem
Kładę się spać i nie wiem, idę pobiegać i nie wiem
Niczego już w sumie nie jestem pewien
Znowu lecę tu w dół, szklanka wódki leci na stół
Moje serce bez ciebie puf
Czuję ten ból, czuję i czuję ten trud
Jak odbicie tej połówki, razem my to serce
Byłem przytłoczony w łóżku, dzisiaj żwawo biegnę
Jesteś wyjątkowa i chce ciebie ciągle więcej
Tak podobni, a tak różni sypiesz płatki pierwsze
Chciałabym dużo tu zmienić, póki co daje radę
Wiem, że masz swoje marzenia, ale przez nie często płaczę
Wiem, że wiesz, że boli mnie to bardzo
Wiem, że wiesz, ale boisz się zderzenia z prawdą
Chciałabym dużo tu zmienić, póki co daje radę
Wiem, że masz swoje marzenia, ale przez nie często płaczę
Wiem, że wiesz, że boli mnie to bardzo
Wiem, że wiesz, ale boisz się zderzenia z prawdą
Dużo rzeczy chciałbym zmienić w sobie
Dużo rzeczy, ale nie mam sił, nie mogę
Bardzo długo stałem w miejscu, ale zatruł postęp
Nie mam czasu dziś dla ciebie, chodź ty mówisz proszę
Naprawdę się staram, pracuję nad sobą
Kiedy wy często widzicie komedię, to ona tak często przeżywa
Ten horror Naprawdę się staram, pracuję nad sobą
Zawsze tak ciężko przychodzi przepraszam
I dzisiaj zostawiam wiadomość głosową
Chciałaś mieć normalny związek, chciałaś bym okazał troskę
Ja obiecałem że wszystko to dam, ale ta pasja mi zalała mi głowę, proszę ja tonę
Załatwiam sprawę i znowu zajęte, brak mi tu czasu dla mojej kobiety
Te moje błędy naprawiają błędy
Kolejny zakręt, a za nim zakręty
Chciałabym dużo tu zmienić, póki co daje radę
Wiem, że masz swoje marzenia, ale przez nie często płaczę
Wiem, że wiesz, że boli mnie to bardzo
Wiem, że wiesz, ale boisz się zderzenia z prawdą
Chciałabym dużo tu zmienić, póki co daje radę
Wiem, że masz swoje marzenia, ale przez nie często płaczę
Wiem, że wiesz, że boli mnie to bardzo
Wiem, że wiesz, ale boisz się zderzenia z prawdą
Słuchaj mnie skarbie i chodź tu do mnie, musimy poważnie pogadać
Wiem, że to znowu jest ta sama sprawa i nie chcę już o tym rozmawiać!
Boli mnie serce, jak patrzę na ciebie, bo widzę, że znowu płakałaś
Ciągle mówiłem, że zmiana nadejdzie i właśnie nadeszła ta zmiana
Zawsze mówiłeś i znowu to mówisz, a ja nie wiem jaka jest prawda!
Zawsze mówiłem, lecz teraz to czuję, a za tamte razy przepraszam!
Mam tego już dosyć!
Nie! Stój! Chcę, abyś mnie wysłuchała
I błagam, daj mi tę ostatnią szansę, bo błagać mogę na kolanach!
Lata temu obiecywaliśmy sobie wsparcie
Lata przetrwaliśmy i przetrwamy lata dalsze
Najważniejsze, że mam ciebie i, że zawsze razem
Choćby były gorsze dni, wiedz, że kocham skarbie