Mosad, Kocur - Krótka historia czasu tekst piosenki (lyrics)
[Mosad, Kocur - Krótka historia czasu tekst piosenki lyrics]
Towarzyszy nam krew
Zawsze na starcie jest matka
Ojciec nie zawsze jest pełno w nas łez
nawet jak jesteś skurwysynem
To wiesz, że potrafisz płakać też
Jeśli zabraknie jej, lub jego
Dla mnie to nic nadzwyczajnego, część życia
Nic dziwnego
Powtarzam moim kolegom bo często przez
To rzygać mi się chce
Gęstość wpływa na stres
Wtedy mi się nie chce więcej jeść
Częściej pije i to już chyba nie dla zabawy
Co najmniej od momentu gdy
Kochany brat się zaszył
I bym to zachlał gówno
Słońcem bym się poparzył
W mętnych oczach miał smutno i
Na Boga się obraził
Nie chodziłbym po niebieskiеj ziemi bo
Po co mi to zwalił wszystko na ojca, matkę
Został hipokrytą
Zwykłym hipokrytą, zwykły, nie dziwi to
Mogłem odеjść, jednak matka nie
Urodziła mnie cipą, mos
Wciąż ranię ludzi których kocham
Lecz gdy to robię
Myślę, że to nie jest moja brocha
Kotek po co szlochasz? Staczam się sam
Lecz Ty zawsze jesteś przy mnie ziomal
Pokaż mu
Światu jaja a nie dupę zanim będzie po nas
Wciąż ranię ludzi których kocham
Lecz gdy to robię
Myślę, że to nie jest moja brocha
Kotek po co szlochasz? Staczam się sam
Lecz Ty zawsze jesteś przy mnie ziomal
Pokaż mu
Światu jaja a nie dupę zanim będzie po nas
Wiem doskonale dokąd zmierzam teraz
Jak byłem gnojem
Chciałem być bardziej gangsta nieraz
Brałem się za pakowanie, tematów, samar tu
Słaby był ze mnie diler i chuj
Dziś stoję tu i wiem to
Mam talent, możliwości, skok nad przeciętność
Lecz to nie świętość
Bo cenię swoją niezależność
Ta samodzielność wynika z mojej sytuacji
Jedyna niematerialna rzecz jaką mam od matki
Reszta to papier, beton, szkło i plastik
O tym są właśnie te kartki i ten luz Jamajki
Coś ponad Nike i Adidaski i osiemnastki
Co wytryski brały na maski
I mnie to martwi czasem znowu leje w gardło
A kumplom wciskam znów, że
Po prostu lubię hardkor
Lecz to nie jest prawdą
Tak między Bogiem a moją matką
Tak między mną a najszczerszą prawdą
Wciąga mnie bagno
Mimo, że wyciągniętą rękę trzymasz
Do mnie dawno
Morale czasem spadam mimo, że mam broń
Ten track to moje nowe światło w tunelu
Płyta kosmodrom, rakieta dotarła do celu
Maraton
Wciąż ranię ludzi których kocham
Lecz gdy to robię
Myślę, że to nie jest moja brocha
Kotek po co szlochasz? Staczam się sam
Lecz Ty zawsze jesteś przy mnie ziomal
Pokaż mu
Światu jaja a nie dupę zanim będzie po nas
Wciąż ranię ludzi których kocham
Lecz gdy to robię
Myślę, że to nie jest moja brocha
Kotek po co szlochasz? Staczam się sam
Lecz Ty zawsze jesteś przy mnie ziomal
Pokaż mu
Światu jaja a nie dupę zanim będzie po nas