Neile - Bujataka (KICK #04) tekst piosenki (lyrics)
[Neile - Bujataka KICK #04 tekst piosenki lyrics]
Wykładam na to penis #obryzganie
Tak łatwo mnie nie zmienisz
Jestem jak przyzwyczajenie
Prędzej księżyce Jowisza z nieba
By pizgły na Ziemię
Klasyczne osłupienie, co tak pizga?
Mój wokal ninja, nie na pokaz pizda
Wyszczekana liryka, teraz jedna z ulubionych
Zamieniam cele i plany w
Pieprzone szklane domy
Czerwone gały #redman, po biały bentley
Biegnę wbijam na pętle, pewnie
Serce jak pizda nie mięknie
Witam pięknie, Koszalin się kłania
I nagle srająca dupa zza krzaków się wyłania
Moje flow się rozmnaża, czekaj
Zetnę mu głowę
Na jego miejsce już odrastają dwie nowe
To takie rapowe, że zbierasz ten brud palcem
Zabieram cię z tego miejsca
Na brookliński cypher
Buja taka muza, buja taka muza, bujataka
Bum, bum, wiem, że to znasz, teraz odpalasz i
Puk, puk, knock, knock
Drapieżny bass wywala drzwi
I cała sala drży, sala w oparach cannabis
Ktoś wbija mi, chyba oszalał
Nie znaczy dla nas nic
Ja wciąż się staram i ta wiara dziś pomaga mi
Napierdalam pod bit
Choć się nie staram o kwit wcale
To, co zyskałem, to zysk
Ale mierzony inna miarą
Musze iść dalej, by być stale
Poza wszelką skalą płynę z wielką falą
Zabieram wszystko po drodze
Samoloty, autobusy niskopodłogowe
Zabieram dziwkom mowę mam wersy atomowe
Całe sterty nowe - nic poradzić
Na to nie możesz nie mogę przestać
Nie odseparujesz mnie od linijek
90 bpm, poczuj, jak serce mi bije
Chciałbyś widzieć teraz swoją minę, koleś
Ci zbledła
Te parę linijek jeszcze swoją rolę odegra
Swoją rolę odegra, swoją rolę odegra
Swoją rolę odegra