Neile - LayLow tekst piosenki (lyrics)
[Neile - LayLow tekst piosenki lyrics]
Byłem szaleńcze gotowy
Przygotowany za dwóch by stać się
Najlepszym jak do tej pory
Wciąż jestem głodny sukcesu, on
Wygląda jak tiramisu, muszę je zjeść
Jakie pragnienie? Jakie życzenie? To żądza
Która owładnęła całego mnie
Transfer flow z MaxFlo do Koki
Tam będzie mu lepiej
SB Maffija i tak wszyscy na
Starość wylądujemy w Stepie
Żart, nie każdy go skuma
Scena powoli potrzebuje rotacji
Ja potrzebuje tylko jeden mikrofon i wchodzę
Tutaj jak bohater ostatniej akcji
Droga do gwiazd, szkoda mi was
Mogę pójść po trupach
Wstydziłbym się na waszym miejscu
Z takim gównem jeszcze Bóg nas słucha
Mam dla niego dużo współczucia
Dla ich fanów mam sporo też
Kiedy trochę podrosną przyjdą do mnie "ten
Neile jednak jest spoko wiesz"
Wchodzę ci na głowę #Stage Diving
Do domu po koncercie wracam na rękach
W ręku trzymam odcięty palec Boga
Bo w kieszeni już nie mam miejsca
Chyba kupię sobie lizarkę do
Pieniędzy tak na przyszłość, dla spokoju
Nigdy nie lubiłem namnożonych zajęć
Dlatego mam bałagan w pokoju
Buduję imperium i rezydencję
Zatrudnię lokaja, master V dla mnie
Kiedy pomyślę, że chce mi
Się kupę, powiem "Alfredzie
Zrób ją za mnie"
Albo nie, to było tanie, stać mnie na więcej
Kupię pałac
Zaproszę tam gości a potem się naćpam
I każę im wszystkim wypierdalać
Tylko się zgrywam ziomuś LayLow
Weź trochę zwolnij
Ja nie zwalniam na pewno, zapomnij
Przy życiu trzyma mnie jedno
Pieprzona chęć wygranej
Tutaj trafiamy w sedno, ale
Nie zatrzymujemy się, idziemy dalej
Na tym nie poprzestanę
Czekam na deszcz pieniędzy
Znam prognozę pogody
Przyszedłem tutaj zwyciężyć
Bawię się mocno, ale pracuję mocniej i ciężej
Dziś moje życie jest piękne, wiedziałem
Że tak będzie
Wiedziałem, że przyjdzie ten dzień
Prawdziwą siłą jest człowiek
Ty i ja możemy zrobić wszystko
Jeśli pracujesz ze mną, przygotuj
Się na pracę
Bo chce zrobić tu pieprzone widowisko
Niepowstrzymywany uderzam w seriam, kolejne
Kicki, potem co, album?
165 stanów świadomości
To jak wycieczka po lunaparku
Mam tu na zegarku czas, który ucieka
Muszę wykorzystać każdą chwilę
Nie mam czasu by czas tracić
Zagrajmy w otwarte karty #killer
Podjąłem decyzję, idę po sukces
Nie mierzcie mnie swoją miarą
Na parkiecie jest Hossa i Bessa
Nie musisz zgadywać z którą tańczę panią
Patrz jak rosnę, jestem duży i dumny
Wypijam całe mleko duszkiem
Na framudze od drzwi pozaznaczane
Przez mamę ile ołówkiem
Flow zrobione na bóstwo zanim wbijam
Na koncert mija kolejna godzina
Mam flow zrobione na bóstwo
Moje flow jest jak moja dziewczyna
Takiej stylówy nie uszyliby w Chinach
Przez małe rączki gdzieś w Chinatown
Kiedy tego słuchasz znów się zawieszasz i
Masz twarz jakbyś downa miał
To trauma dla tych wszystkich
Raperów, którzy myśleli
Że mają w ręku sukces
Uspokajam was, wystarczy wam miejsca
Idę o krok dalej, tutaj was nie wpuszczę