Neile - Po Prostu Być tekst piosenki (lyrics)
[Neile - Po Prostu Być tekst piosenki lyrics]
Teraz jestem tu jak pijany do przytomności
Cisza jak makiem zasiał
Obserwuję, czuję, mieszam ze smakiem zapach
Wtapiam się w otoczenie
Porzucam siebie - trudno
Oglądam chmury na niebie
Staję się - nie wiem - Buddą?
Każdy żyje w swoim świecie, ja żyję w tym
Gdzie każdy o czymś plecie, tak byle by
Mówiąc, że mamy jedno życie nie myślę o swoim
Nie trzymam się poglądów
Opuszczam antagonizm jestem jak Pan Anonim
Ale chcą ze mną zdjęcie
Każdy jak paranoik ustawia się w kolejce
Potem odwraca się na pięcie, jak amfora znika
Nie zdążyłem zapytać co u ciebie słychać
Przez cały czas ze mną cisza
Robię to inaczej umysł przeciągał linę
Dzisiaj to po niej spacer
Szanuję twoje racje, ale po co mi one
Skoro właśnie odrzuciłem nawet te swoje?
W pociągu odkładasz bagaż
Nie trzymasz w ręku
Idę przez życie bez ciężaru na sercu
No chyba, że to K, bo przecież jestem królem
Gram w otwarte karty o najwyższą pulę
Zatracam siebie by poznać siebie na nowo
Kyny, welcome home, och, jak dobrze być sobą
Jak dobrze być, po prostu być, po prostu żyć
Zamiast sen śnić
Nie trzymać niczego w pamięci
Kyny jestem offline, jestem online
Jestem tutaj, teraz, a nie od lat
Jak dobrze być, jak dobrze być
Jak dobrze być, jak dobrze być
Jak dobrze być, jak dobrze być
Po prostu być, po prostu żyć
Zamiast sen śnić
Nie trzymać niczego w pamięci
Kyny jestem offline, jestem online
Jestem tutaj, teraz, a nie od lat
Jak dobrze być, po prostu być
Prawda jest taka
Że wszystkie te piosenki mówią o tym samym
Że zabieramy ze sobą to przed czym uciekamy
Zwyczajnie ubieram to w słowa
Sam ubieram czapkę niewidkę i się chowam
Nie chcę żeby znalazła dziś mnie nowa
Koncepcja tego kim na prawdę nie jestem
Niektórzy się tym szczycą, ale ja nie chcę
Sam nie nazwę się raperem czy artystą
Bo to ja, to coś więcej niż nazwisko
Umysł ma to do siebie, że lubi klasyfikować
Kiedy przejmuje kontrolę trudno spacyfikować
To co powstaje ze zderzenia tej energii
Zostawiam to za sobą jak Harleyowiec
Nie chcę imponować ci pieniędzmi
Chcę tylko puszczać je dalej w obieg
No dobra, jestem artystą, pieprzynym artystą
Ale widzę świat
Oczami źródła, i choć czasem się
Wkurwiam, kładę winę na szalę, a nie winę na
Przesądzone, nic nie jest przesądzone
Chociaż wydaję się tak ułożone, tak ułożone
Nie jest trwałe i się sypie jak piach
Jak dobrze być, po prostu być, po prostu żyć
Zamiast sen śnić
Nie trzymać niczego w pamięci
Kyny jestem offline, jestem online
Jestem tutaj, teraz, a nie od lat
Jak dobrze być, jak dobrze być
Jak dobrze być, jak dobrze być
Jak dobrze być, jak dobrze być
Po prostu być, po prostu żyć
Zamiast sen śnić
Nie trzymać niczego w pamięci
Kyny jestem offline, jestem online
Jestem tutaj, teraz, a nie od lat
Jak dobrze być, po prostu być