Nie Dla Wszystkich, Oscar GM, Egon, Nizioł - Wszystko w twoich rękach tekst piosenki (lyrics)
[Nie Dla Wszystkich, Oscar GM, Egon, Nizioł - Wszystko w twoich rękach tekst piosenki lyrics]
W kiermanie masz dwie dychy
A chciałbyś 10 dolarów
Gdy nie masz planów tym bardziej możliwości
Z każdym nowym dniem wzrasta
W Tobie poziom złości
Wstajesz wkurwiony, bo wiesz, że znów to samo
Miałeś być zarobiony ale się nie udało
Próbujesz dalej, bo przecież się nie poddasz
Masz w myśli jakąś dychę na lamusie
Co go spotkasz
Ale wyrok za dużo, a za mało zarobku
Na szczęście głos rozsądku dusi
Ten pomysł zarobku
Masz związane prawem ręce
A głód ściska Twój żołądek
Waleczne serce niczym na froncie żołnierz
Wszystko w Twoich rękach -
Ty decydujesz ziomek
Wszystko w Twoich rękach -
Jak zakręcisz kołem
W końcu przyfarcisz, wystarczy jeden moment
I wszystko się ułoży jak wybrałeś dobrą drogę
Gorąca krew, serce lwie
Myśli twarde jak stal
Głęboki wdech, twarda pięść
Do celu ciągle gnać
Kontaktów sieć, sprytny łeb
Nigdy się nie bać robić swoje, godnie żyć
Nigdy nie liczyć strat
Jeden żyje w świadomości
Drugi klapki ma na oczach
Obraz zwykłej codzienności
W której musisz zdobyć pokarm
Jak trwoga do Boga
Słowa "Wszystko w twoich rękach"
Pewniak, ważniejsze są czyny
Niż bezustanna udręka
Tu dla nas świeci słońce
Docelowe punkty mamy
I nie damy sobie wmówić
Że ludzi gubi paraliż
Mądrze dobrze, obierz obieg
Wymierz siły na zamiary
Sobie sobie robię swoje i
Widoczek w tym spełniamy
A Ty masz dwie ręce, masz
Dwie nogi, jedne serce, umysł zdrowy
Czego więcej Ci potrzeba
By się z tym nie zgodzić?
Robić, latać czy chachmęcić
Wszędzie potrzebujesz ręki
Ryzyko zważone, przyzwyczajone patenty
Ja nie umiem żyć bez ryzyka i co
By nie było witam w świecie
Gdzie adrenalina znika tylko na chwilę
Kwita NON, Szajka, grad rymów na majkach
Szanujemy rap razem, jak jedna banda
Wysokie obroty, Rybnik, Huta, Białystok
Wychowani na ulicach, miną łzy, zapada zmrok
Mamy moc, robię krok, stawiam na muzykę
Ziomuś choć tu, noc, zobacz jak smakuje życie
I albo je dziś chwytasz lub
Znikasz jak w złocie Midas
Czy nie osiadasz na laurach i
Robisz by było wypas
Sterujemy własnym życiem zapierdalając
Pod prąd kiedy wiatr wieje mi w oczy
Nie jak chorągiewka bądź jestem Stąd
Kocham życie tak mocno jak nienawidzę
Dlatego ponadczasowo wyznaję Vide Cul Fide
Wiele bitew, jedna wojna
By kiedyś głowa spokojna
Tu psychika musi mocna być
Jeśli chcesz kurwa zostać
Wiem do kogo idę i bilet
Mam w jedną stronę widzę
Jeśli ktoś stanie naprzeciw życie
Jak z tysiąca brzytew
Dawaj mikrofon, Reggaeton, NDW terapia ziom
UT banda i na ostrzu noża z nami są
Dawaj mikrofon, Reggaeton, NDW terapia ziom
UT banda i na ostrzu noża z nami są
Dawaj mikrofon, Reggaeton, NDW terapia ziom
UT banda i na ostrzu noża z nami są
Gorąca krew, serce lwie
Myśli twarde jak stal
Głęboki wdech, twarda pięść
Do celu ciągle gnać
Kontaktów sieć, sprytny łeb
Nigdy się nie bać robić swoje, godnie żyć
Nigdy nie liczyć strat
Jestem z tych, co słowa ważą
Z tych, co swoich nie zostawią
Zasady są święte - to pamiętam! Jak ten bit
Mocny szczyt amsterdamskich liści
NDW, Szajka, NON nie dla hajsu czy korzyści
Cały czas jadę, jechać z tym będę
Dałeś dupy, Twe życie jest błędem
Ze mną twarze pewne
Reggaeton, Reggaeton, bandyckie tempo
Jesteś bracie z nami, to lecimy drogą ciemną
Gdzie nie ma manekinów
Gdzie ludzie żyją z czynów
Gdzie jesteś? Tu Cię nie ma w parę minut
Nie dla wszystkich droga
Nie dla wszystkich popatrz
NDW teraz wjeżdża musisz umieć się zachować
Kontrolować ruchy, bo fałszywi są wszędzie
Frajer to frajer, tak było jest i będzie
Jeśli masz coś na sumieniu za
Hajs Ci to nie przejdzie
Składam ręce ku górze - Dzień Sądu nadejdzie
Twój los w Twoich rękach, co zadecydujesz
Wykorzystasz szansę czy ją zmarnujesz?
Którą z dróg wybierzesz, kiedy pusty karman?
Gniew daje ryzyko na ulicach tego miasta
W kraju na wyjazdach, uważaj linia cienka
Kombinuj bratku tak
By nie skończyć na N-kach
Nuta śródmiejskiego getta, poczuj moc
Odpal skręta
Ganja Mafia, NDW, Szajka, NON Koneksja
Wszystko w Twoich rękach, co zadecydujesz
Ten szampana nie pije kto ryzyka nie smakuje
Legalnie pracujesz, walisz w kieszeń
Kombinujesz czekasz, co los Ci przyniesie
Nie masz nic jak nie próbujesz
Szanujesz ludzi, jebać to kurewstwo całe
Wiele razy możesz upaść tym
Umacniaj swoją wiarę
Nic nie dzieje się przypadkiem
Życie ułożonym planem
Może wystarczy poprosić
A wszystko nam będzie dane? Z fartem!