Onar, Ero JWP - Ja ci pokażę tekst piosenki (lyrics)
Michał Czajkowski
[Onar, Ero JWP - Ja ci pokażę tekst piosenki lyrics]
Polskie dissy nie smakują jak prawdziwy beef
Wchodzisz do rap gry tylko ostrożnie
O nas dowiesz się z gazet
Nie wyczytasz tego z książek
Podwórko powie ci w którym bloku mieszkam
A skąd wiedzą? bo kurwa jestem tu od dziecka
Kolo w sklepie powie ci co lubię pić
Szafa jaki kolor lubię, a dziewczyna eee
Ludzie na koncertach ile wydałem płyt
A moje wyro i Play'ak gdzie kocham gnić
Ja ci pokażę wersy, które mogą pozamiatać
Wszyscy ręce do góry, to jest napad
Nie musisz się już skradać
Ja wjechałem bez ogródek
Moja linijka to mistrz świata
Twoja to baba z chujem
Już się nigdy nie poczujesz tak jak przedtem
Co wieczór musisz włączyć tę płytę przed snem
Pokażę ci obrazy lepsze niż Michał Anioł
Ja ci pokażę nawijkę i życie z pasją, ej
Chcesz czy nie chcesz tak czy
Siak ci rap pokażę
W studiu z tekstem czy bez
Chwilę banger jest solarzem
Wiesz ja mam to coś, nikt mnie tego nie uczył
A te rymy to deszcz, który kończy czas suszy
Spodziewaj się powodzi ziom i
To nie będzie klęska
WWA ulicy sztuka tłusta jak styl Rubensa
I ten sam wokal co słyszysz na bicie
Plus prawdziwe historie
Które pisze nasze życie
Ja wam pokażę, ty czytaj JWP
Siła nie w rynkowych chwytach
Lecz w solidnej nucie
Moim azymutem szyld nie tylko ten w samarce
W walce o lepszy byt mam
Ten spryt i mocne punche
Tak to wygląda Bez Cenzury od nas prawda
To nie bezsens, bzdury
Każdy wers to udowadnia
Nie ściszaj radia tylko daj to głośniej
Dzięki takim jak my wiesz
Że rap w siłę rośnie
Ja ci pokażę wersy wybuchowe jak dynamit
Zwijaj swój kramik, teraz Onar cię karmi
Z sąsiedztwa historiami brudnymi
Jak te podwórka
Orginalnymi jak ta kurtka, weź stój
Ja ci pokażę jak wraca się z zaświatów
Jak nawinął Ciech witaj w
Krainie chujowego rapu
Gdzie w chuj wack'ów próbuje się panoszyć
Zamiast pisać dobre wersy kupują dobre prochy
Zamiast pisać punchline'y
Piszą - jestem fajny
A są sztuczni i sztywni jak kurwa Barbie
Ty się zajmij lepiej swoją lalką
Uważaj, bo jak ją przygryziesz
Wyleci przez balkon
Ja ci pokażę słowa celne jak snajper
Się wpierdolę i rozjebię całą twoją bajkę
Zrobię bajzel na planie twego klipu zobaczysz
Się wyluzuj, bo wyglądasz jakbyś połkną patyk
Zero gestów, ideologie, ale łapczywi
Zdemaskuję was i się okaże kto jest fałszywy
Ja ci pokażę, jak smakuje ten syf
Ludzie na koncertach
Podwórko powie ci, jak smakuje ten syf
Wszyscy ręce do góry
Ja ci pokażę, jak smakuje ten syf
Ludzie na koncertach
Podwórko powie ci, jak smakuje ten syf
Powie ci