Onar, O$ka, 2cztery7 - Żeby rap ten nie umarł tekst piosenki (lyrics)
[Onar, O$ka, 2cztery7 - Żeby rap ten nie umarł tekst piosenki lyrics]
Mój człowiek Pjus tak powiedział
Aha, myślę już wtedy wiedział
Że dziwki, zyski, używki wszystkim nie są
Że to nie tylko dolar czy pesos
Też pragnę, żeby ten rynek tuczył kieszeń
Żeby bawił, napędzał albo uczył rzesze
Tak by zawsze tak jak dziś tysiące
Wpadali zajarani ludzie na czyjś koncert
By nakłady były większe niż Bono - U2
Większe niż Sarah Connor i tu
Żeby wszystko jak kiedyś wciąż grało stereo
Żeby rap ten nie umarł tak
Jak Polska z Koreą, wiesz
Wszystko czego potrzebuję tu mam, tu mam
Ta moc jest w tych tłumach
Wystarczy kilku nas, żeby rap ten nie umarł
Żeby rap ten nie umarł
Wszystko czego potrzebuję tu mam, tu mam
Ta moc jest w tych tłumach
Wystarczy kilku nas, żeby rap ten nie umarł
Żeby rap ten nie umarł
Rap z krwi i kości to właśnie Onar
Ciągły pościg do doskonałości, lepsza mowa
Ludzie bez przyszłości, tak mówią o nas
Jeden krok od miłości do
Złości częściej coraz
Rap w tonach, rap w domach, rap w telefonach
To nie jest rap encyklopedia
Wydana w kilku tomach
W nas żyję, to nie może umrzeć
Ostatni wdech łapie za szyję
Kto będzie w trumnie
Teraz żeby rap ten nie umarł
Później rap ten w furach, mam gadkę kumasz
Z nami faktem hulasz, hiphop na murach
Hiphop na matach joł
Respekt dla całego świata
Wszystko czego potrzebuję tu mam, tu mam
Ta moc jest w tych tłumach
Wystarczy kilku nas, żeby rap ten nie umarł
Żeby rap ten nie umarł
Wszystko czego potrzebuję tu mam, tu mam
Ta moc jest w tych tłumach
Wystarczy kilku nas, żeby rap ten nie umarł
Żeby rap ten nie umarł
Zgadnij kto wrócił 2cztery7, Onar, Ośka
Kto rap ten ocuci na mikrofonach postrach
Stasiak Soprano Tony już dawno stracił umiar
Wystarczą cztery mikrofony
Żeby rap ten nie umarł
Wystarczy jedna szesnastka
Żeby rap ten nie umarł
Żeby rap ten nie umarł wystarczy kilku nas
Każdy z nas żyje rapem, całe miasto nim tętni
Nieustanna walka z czasem pod dyktando werbli
Patrz, stoją patrzą, coraz wyżej słupek rtęci
Znam swoją wartość i nie dam się przekręcić
Dajemy z siebie wszystko na
Płytach i koncertach
Dobrze wiemy, że dziś to uratuje ten rap
Wszystko czego potrzebuję tu mam, tu mam
Ta moc jest w tych tłumach
Wystarczy kilku nas, żeby rap ten nie umarł
Żeby rap ten nie umarł
Wszystko czego potrzebuję tu mam, tu mam
Ta moc jest w tych tłumach
Wystarczy kilku nas, żeby rap ten nie umarł
Żeby rap ten nie umarł
Czy czujesz tętno, to tętni w wersach życie
To dobre tempo, to tego rapu serca bicie
Co daje mi sens, to jego zdrowy organizm
Hiphop bez granic, pieprzyć tych
Co mają za nic
Patrz tam, chcą nas zabić jak Ali Agca
Lekiem na rany jest każdy nasz punchline
Dla rapu walka, gdy tylko jest w opałach
Nie pozwolę na dramat
By rap zginął jak Papała
Kolejny zamach na nas
Życia chronią nasze wersy
Co nie zabije, to uczyni silniejszym
A ja tworzę jak Gershwin
Gram jak Olle Gunnar
Żeby ta kultura, żeby rap ten nie umarł
Wszystko czego potrzebuję tu mam, tu mam
Ta moc jest w tych tłumach
Wystarczy kilku nas, żeby rap ten nie umarł
Żeby rap ten nie umarł
Wszystko czego potrzebuję tu mam, tu mam
Ta moc jest w tych tłumach
Wystarczy kilku nas, żeby rap ten nie umarł
Żeby rap ten nie umarł
Wszystko czego potrzebuję tu mam, tu mam
Ta moc jest w tych tłumach
Wystarczy kilku nas, żeby rap ten nie umarł
Żeby rap ten nie umarł
Wszystko czego potrzebuję tu mam, tu mam
Ta moc jest w tych tłumach
Wystarczy kilku nas, żeby rap ten nie umarł
Żeby rap ten nie umarł