Opał, Floral Bugs - Dachy (Bonus Track) tekst piosenki (lyrics)

Opał

Opał [Łukasz Opiłka] Chorzowie, Polska

[Opał, Floral Bugs - Dachy Bonus Track tekst piosenki lyrics]

H-U T dDayzy (DDayzy, DDayzy)

Nie miałem szans z dołu zobaczyć
Coś więcej przez mgłę, nie, nie
A z dachu WWA widzę
Perfekcyjnie, gdzie future, a grzech
Nie widzę nieba, oczy pod siebie
A wciąż gubię kroki jak pijany tancerz
Mam opluty chodnik, rozbite butelki
Podpalony stolik i ślady krwi w wannie
W Gdańsku mieszkanie na parterze
Gdzie sięgnąłem dna tak jak kotwice
Rozlewałem Jack'a jak bartender i
Stałem na dachu, gdzie tańczy śmierć
A dziś na tych dachach patrzymy nad smogiem
I dzisiaj tam stoję, bo wiem, że nie skoczę
A jak mamy skakać, to za siebie w ogień
Albo tak jak Nikoś mieć farta do okien
Widzę osiedla, na każdym dachy
Na każdym dachu początek lub koniec
Widzę osiedla, gdzie duchy i strachy


A my tak skaczemy nad nimi - Roof Walkers

Mmm, basta, basta, moja kasta, kasta
Stoi na czternastym piętrze
Widząc czarne miasta
W dole czarny asfalt, smutne czarne auta
Ninja na krawędzi dachu, na nim czarna maska

Polećmy daleko, ponad horyzont i dalej
Niż sięga nasz wzrok
Gęste jak mleko, bo palimy tylu i w tylu
Że na łapę przypada joint
Nowy ja, nowy rok, nowy dom
Gęste jak mleko widoki
Bo dachy warszawskich osiedli
Się przykryły mgłą
Nie widzę przeszkód przez to
Młody OP wieczne dziecko
Tam, gdzie basement, przeszłość
Wieź mnie windą na ostatnie piętro
To, co klatki zabrały
Każdy blok dziś nam odda
I nie po to, żeby sięgać do gwiazd
Ale uciec od dna
Namalowałem tu siebie na nowo
Jak obraz - kontrast
Średnio się lubię przywiązać
Uciekam się do rozwiązań - fobia
Dla własnego dobra, all right
Zmiana to constans, baran to zodiak
Łukasz to treść i forma, od lat po dach
H4J4 - reforma

48

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować