Opał, Duchu - Gdzieś Tam tekst piosenki (lyrics)

Opał [Łukasz Opiłka]

[Opał, Duchu - Gdzieś Tam tekst piosenki lyrics]

Gdzieś tam czuję twój strach
Gdzieś tam słyszę twój płacz
Tak bardzo chciałbym powiedzieć
Że ja mam to gdzieś tam
Chcę byś gdzieś znalazła
Swój skrawek szczęścia powiedzieć to w twarz
Gdzieś tam brakuje męstwa
Ale napisać o tym ot tak, tak
To dla mnie pestka
Z mianem artysty mi nie w smak

Lekką ręką lekka setka łez wylana do poduszki
Nie mam duszy, serce w częściach
Zebrać je jak horkruksy
Tacy sami, a tak bardzo różni
Taki pusty a w tym dumny
Smutny a w tym próżny
Obojętny jak seks kurew
Te procenty zaprowadzą cię do trumny, głupku
A co jeśli ta grobowa deska
Jest tą od ratunku? Szukam wyjścia punktu
Punkt widzenia jest tym słabym punktem
Jest różnica między tym co zrobić chcę
A co zrobić muszę
W jeden dzień straciłem: dom, kobietę, pracę
Formę i mam w sobie tyle bólu
Mógłbym pisać o tym książkę potem drugą
W której do tej pierwszej
Będę mógł się odnieść
A ta druga nosi tytuł "Jak się, kurwa
Po tym gównie podnieść"

Wolny jak nigdy, wolny jak nigdy
Wolny jak nigdy wcześniej
A skoro ja jestem wolny jak nigdy
Dlaczego pęka mi serce
Wolny jak nigdy, wolny jak nigdy
Wolny jak nigdy wcześniej
I pewnie dlatego przez gardło
I serce przejść nie
Chce mi w tekście wers w którym tęsknie

Gdzie byłbym dzisiaj? Gdybym całe życie tyle
Tak nie myślał o dziewczynach
Nie pisał pieśni o mieście i przysięgam
Że cały je przeżywam
I przysięgam, że nie przeżywam
Mądrzej żyłbym, komu zgadywać, oglądam
TED Talks rano, a przed snem czytam
A jak patrzę z góry na ruch bioder
To zapinam jakiś pas
Znów taksówką jadę w świat, jak Halina
Marzy mi się słońca blask na Malediwach
Bon voyage jak choć raz mi się naraziłaś
Jestem egoistą
Jak po obu stronach leży twoja wina?
Nie wiem za co się złapać, pantomima
Jak jestem na paru językach, to
Jak xan albo z eks, albo z eks
Chyba zrobię zaraz wymaz
Ty mnie albo wymaż albo sobie wymarz
Ważne, że tego słuchasz jak
Nawijam gdzieś tam

Gdzieś tam czuję twój strach
Gdzieś tam słyszę twój płacz
Tak bardzo chciałbym powiedzieć
Że ja mam to gdzieś tam
Chcę byś znalazła gdzieś
Swój skrawek szczęścia powiedzieć to w twarz
Gdzieś tam brakuje męstwa
Ale napisać o tym ot tak, tak
To dla mnie pestka
Z mianem artysty mi nie w smak
Wolny jak nigdy, wolny jak nigdy
Wolny jak nigdy wcześniej
A skoro ja jestem wolny jak nigdy
Dlaczego pęka mi serce
Wolny jak nigdy, wolny jak nigdy
Wolny jak nigdy wcześniej
I pewnie dlatego przez gardło
I serce przejść nie
Chce mi w tekście wers w którym tęsknie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować