Opał - Miłość na zabój tekst piosenki (lyrics)

Opał

Opał [Łukasz Opiłka] Chorzowie, Polska

[Opał - Miłość na zabój tekst piosenki lyrics]

10 walka osobowości, tak nazwałbym to, co
Przed chwilą usłyszałem
Schizofrenia dwubiegunowa
Przy czym słowo "dwu" biorę w duży
Cudzysłów osobowości jest kilka pacjent
Majaczy i nie wszystko
Jest zrozumiałe wiem, że nastąpiła
Kłótnia między osobowościami
Której nie przerwałem jedynym wyraźnym i jak
Mniemam kluczowym słowem jest
Słowo morderstwo

Kocha, nie kocha? Kocha, nie kocha?
Mówią serce me puste jak kokpit
Ale pudło zwolnij tak łatwo mówić
Ze się kocha trudniej udowodnić
I bądź tu mądrym kiedy sam
Nie wiesz co już robić
Bo coś tu nie gra tak jak
Raper który robi off beat
3, 6 stopnie obok a na pytanie którędy


Ty nie odpowiesz mówiąc naucz
Się popełniać błędy
Gdy pracuje do późna to się wkurwiasz
Ale godzisz a gdy obrosnę w piórka szybko
Ściągasz mnie na chodnik
Chodź cera twa ich zżera no
Bo jak aksamit błyszczy
Najbardziej kocham to
Że ze mną nienawidzisz wszystkich
I chociaż jestem pyszny
Przez to często skrywam myśl krzycz im
Bo te myśli wciąż każą cię krzywdzić
Jestem nikim przy tym cień ich
Krytyk się nie liczy bo cie kurwa kocham
Zmysły mają dystrykt
Bo nie wkurwia kiedy strzelasz focha

Ja kocham i nienawidzę, ja
Kocham już ledwo widzę, ej
Ja kocham i nienawidzę
Ja kocham już ledwo widzę cię
Ja kocham i nienawidzę, ja
Kocham już ledwo widzę, ej
Ja kocham i nienawidzę
Ja kocham już ledwo widzę cię
Ja kocham i nienawidzę, ja
Kocham już ledwo widzę, ej
Ja kocham i nienawidzę
Ja kocham już ledwo widzę cię
Ja kocham i nienawidzę, ja
Kocham już ledwo widzę, ej
Ja kocham i nienawidzę
Ja kocham już ledwo widzę cię

O popatrz od słowa znowu
Kwiczysz no i krzyczysz
Już wiem czego pragnął małpa
Prosząc o minutę ciszy
Ciągle w dziczy, wąż mi syczy
Więc jak sobie życzysz, słyszę
Uderzenie, jego brzemię niosę po
Ciosie w tchawice opał coś ty odjebał
Przepraszam to był kto inny
Przecież ty wiesz
Że ja kurwa przenigdy bym cię nie skrzywdził
Przecież wiesz, że jesteś wszystkim
Dobrem czystym i masz cycki
Proszę zostaw te walizki
Czemu muszę wszystko niszczyć?
Strach mnie łapie na myśl
Że mogę w ułamek sekundy stracić to wszystko
I strach mnie łapie na myśl
Że ta myśl była moją ostatnią pozytywną myślą
Jak tu robić hip hop, kiedy w głowie destroy
Miałem plan na wszystko
Zniszczyłem tą przyszłość więc nie
Nie nie pozwolę by ją miał inny koleś i dom
Zabiorę na drugą stronę
Gdzie zło nie jest już tak przyczajone
I wiesz, chyba najbardziej nie
Zniosę tej beki
Że słownie to dosłownie wbiłem ci
Kurwa nóż w plecy

Ja kocham i nienawidzę, ja
Kocham już ledwo widzę, ej
Ja kocham i nienawidzę
Ja kocham już ledwo widzę cię
Ja kocham i nienawidzę, ja
Kocham już ledwo widzę, ej
Ja kocham i nienawidzę
Ja kocham już ledwo widzę cię
Ja kocham i nienawidzę, ja
Kocham już ledwo widzę, ej
Ja kocham i nienawidzę
Ja kocham już ledwo widzę cię
Ja kocham i nienawidzę, ja
Kocham już ledwo widzę, ej
Ja kocham i nienawidzę
Ja kocham już ledwo widzę cię

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować