Opał - Nieoddana zapalniczka tekst piosenki (lyrics)
Opał [Łukasz Opiłka] Chorzowie, Polska
[Opał - Nieoddana zapalniczka tekst piosenki lyrics]
Nagrywamy ten numer jako już ostatni z płyty
I chciałbym was zostawić
Z trochę pozytywniejszą energią
Wiem, że na płycie dużo
Jest negatywnych emocji
Ale trochę tak jest, trochę tak
Wygląda moje życie
To jest nieustanna sinusoida
Chciałbym, żebyście wiedzieli
że teraz jest dobrze
A ten numer dedykuję wszystkim
Którzy wspierają
Pomagają, chodzą na koncerty, kupują płyty
To dla Was, okej? Ej, ej, ej, ej
Za to, kim jesteśmy, za to, co przeszliśmy
Odpal w górę płomień
Z nieoddanej zapalniczki, hej
Jebać wszystkie rany, jebać wszystkie blizny
Odpal w górę płomień
Z nieoddanej zapalniczki, hej
Za zbite butelki, przepalone gwizdki
Odpal w górę płomień
Z nieoddanej zapalniczki, hej
Za to, że dla innych to jesteśmy dziwni
Odpal, odpal, w górę, w górę, płomień
Płomień zapalniczki
Chcę być wolny, tak jak freestyle
Wciąż powtarzam to jak Hare Kryszna
Mieć oko na wszystko, tak jak Mishka
A gdy nie ma już innego wyjścia
Stworzyć szansę i ją wykorzystać
Jak się dzieje Hip-Hop, no to być tam
Jak się dzieje krzywda, no to peace out
Jak się dziele, każdy ma skorzystać
Nie mam wiele - połowę Ci dziś dam
Druga połowa to inwestycja
Która jutro znów przyniesie kwit nam
Tam, gdzie ja, tam i moja familia
Pakuj te manaty, chłopaki do paki
Zalewamy baki i ruszamy w światy
Na głośnikach rapy, na webie snapback'i
Wpadnie trochę ciapy, nie chcę innej pracy
Lekko jak tic tac'i, nogi mam jak z waty
Mam nadzieję, że to złapiesz
Bo robię stage diving
Chować aparaty i wyciągać łapy
Płonie, płonie, płonie, płonie
Ogień zapalniczki, hej
Płonie, płonie, płonie, płonie
Ogień zapalniczki, hej
Płonie, płonie, płonie, płonie
Ogień zapalniczki, hej
Płonie, płonie, płonie, płonie
Ogień zapalniczki, hej
Płonie, płonie, płonie, płonie
Ogień zapalniczki, hej
Płonie, płonie, płonie, płonie
Ogień zapalniczki, hej
Za to, kim jesteśmy, za to, co przeszliśmy
Odpal w górę płomień
Z nieoddanej zapalniczki, hej
Jebać wszystkie rany, jebać wszystkie blizny
Odpal w górę płomień
Z nieoddanej zapalniczki, hej
Za zbite butelki, przepalone gwizdki
Odpal w górę płomień
Z nieoddanej zapalniczki, hej
Za to, że dla innych to jesteśmy dziwni
Odpal, odpal, w górę, w górę, płomień
Płomień zapalniczki
Wow, Oczy Szeroko Zamknięte, bo patrzymy
Ale nie widzimy
I tego też chciałbym Wam życzyć
Lepszego spojrzenia
Gdzieś słyszałem taką teorię, że
Jeżeli coś komuś życzymy
To tak naprawdę nam też tego brakuje
Może tak być dlatego życzę Wam, życzę sobie
Żebyśmy pamiętali o tym, że po
Drugiej stronie stoi inny człowiek, który
Też może mieć problemy
Który może mieć gorszy dzień
Uszanujmy to, pamiętajmy o tym a tymczasem
Raz, dwa, trzy, ej!
Za to, kim jesteśmy, za to, co przeszliśmy
Odpal w górę płomień
Z nieoddanej zapalniczki, hej
Jebać wszystkie rany, jebać wszystkie blizny
Odpal w górę płomień
Z nieoddanej zapalniczki, hej
Za zbite butelki, przepalone gwizdki
Odpal w górę płomień
Z nieoddanej zapalniczki, hej
Za to, że dla innych to jesteśmy dziwni
Odpal, odpal, w górę, w górę, płomień
Płomień zapalniczki