Opał, Gibbs - Przestrzeń tekst piosenki (lyrics)

Opał Gibbs

Opał [Łukasz Opiłka] Chorzowie, Polska

Gibbs [Mateusz Przybylski] Kłobuck, Polska 🇵🇱

[Opał, Gibbs - Przestrzeń tekst piosenki lyrics]

Wstałem to upadnę, jeden w pętli kadr
Wiatr wdychamy ten sam
Poliwodór w wannie zwanej "nowy świat"
Tańczę "Danse Macabre", a my jak
W imadle między gdzieś, a tam
Skruszeni na piach, zapłacę za karmę
Tylko dolicz VAT

Zanim to napiszę, z życia mam ekranizację
Wypijamy swoje słowa chyba zbyt dosadnie
Znów zaczynam się od nowa jak po Ayahuasce
Znów zaczyna mi brakować we
Mnie chwili dla mnie
Kilka dni na Bali, Korfu, kilka w Alicante

Biorę to na bary kotku
Nie wiem czym wakacje są
Bo nieustannie piszę swoją komedię jak Dante
Nie znasz mnie z tej strony suko
Eksploruję dark web



Jak granice barier, między Ty i ja
I my, a świat i partera dach
Zanim się rozpadnę na ten pył i piach
Płyn i stan
Jak krzyk i płacz uniesiony na dnie
A w nim dym i mgła
Ciągły tył i krach pustych liczb i zdań
Układam jak Scrabble swoje nie i
Tak jak pełnię i brak swoje nowe "Ja"

Oddaj mi przestrzeń oddaj mi przestrzeń
Nim się zapadnie grunt
Niesiony w eter znalazłem wreszcie
Miejsce gdzie trzymać ból

Oddaj mi przestrzeń oddaj mi przestrzeń
Nim się zapadnie grunt
Niesiony w eter znalazłem wreszcie
Miejsce gdzie trzymać ból

Wstałem to upadnę, jeden w pętli kadr
Wiatr wdychamy ten sam
Poliwodór w wannie zwanej "nowy świat" (aaa)
Tańczę "Danse Macabre", a my jak
W imadle między gdzieś, a tam
Skruszeni na piach, zapłacę za karmę
Tylko dolicz VAT

I wypierdalam

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować