Opał - Sajko King tekst piosenki (lyrics)

Opał [Łukasz Opiłka]

[Opał - Sajko King tekst piosenki lyrics]

Łamię kark już osiem lat z hakiem
Zawodowy kopacz głów znów w mózg wbity traper
Razem z Phonem na bakier
Gram w rap wilkołakiem
Bo scena potrzebuje nas jak dupsko srajtaśmę
Destroy myszko, pytasz o chory Hip-Hop
Dziwko, patrzysz na jego przyszłość
Nic łatwo nie przyszło
Włożyłem w to wszystko
Każda porażka jest dla mas pożywką
Ty ćpasz rap w bramie
Ja pracuję nad krążkiem
Ty ćpasz chłam doustnie, ja ćpam rap donośnie
Nadal braggam ożywiając zgnite trupy
Tak długo stąpam po zwłokach
Że krwią przesiąkły buty
Średniowieczne wiedźmy jak
Dzisiejsze groupies
A baba jaga pierwsza spropsowała ból dupy
Mua buziaki Jadzia, z Tobą najlepszy seks
Za ten papieros tuż po i
Wywar z płodów tuż przed

Jeśli jesteś poyebany, w górę, w górę ręce
Jeśli masz nasrane w bani to
Otaczasz się wariatami? W górę, w górę ręce
Faszerują Cię lekami to - podnieś w górę ręce
Jeśli jesteś poyebany, w górę, w górę ręce
Jeśli masz nasrane w bani to
Otaczasz się wariatami? W górę, w górę ręce
Faszerują Cię lekami to - podnieś w górę ręce

Niosę taki holocaust że Rozenek nie posprząta
Świr Opał, dyscyplinarnie wyrzucony z Toszka
Miałem ablutofobie już jako niemowlę
Lekarz otworzył głowę "pierdole nie robię"
Nieznośni, niezłomni, o litości zapomnij
Akupunktura kończyn igłą do lobotomii
Zbierałbym same szóstki na
Studiach z anatomii
Za przerobienie ludzkiej trzustki na głośnik
Basowy pierdolnik to wysoce ambitne
Bo w posoce zwykle pływam synchronicznie
W żyłach płynie krew leśnych wilków alfa
A matula do dzisiaj mówi mi że to wpadka
Nie gramy dla radia
Hip-Hop jest zwykłą szurą
Oni liczą się z cenzurą
Ja magie dodaję chujom
Chuj a niech myszkują i snują
Reprezent chory Hip-Hop dam cenzurę ciulom
Każdy z nich jest zwykłą piiii-zdą

Jeśli jesteś poyebany, w górę, w górę ręce
Jeśli masz nasrane w bani to
Otaczasz się wariatami? W górę, w górę ręce
Faszerują Cię lekami to - podnieś w górę ręce
Jeśli jesteś poyebany, w górę, w górę ręce
Jeśli masz nasrane w bani to
Otaczasz się wariatami? W górę, w górę ręce
Faszerują Cię lekami to - podnieś w górę ręce

Każdy z nas jest popierdolony
A jeżeli się do tego nie przyznaje
To chuj mu w dupę, rozumiesz to?
Każdy z nas ma w sobie cząstkę pojebaństwa
A moja prośba jest prosta, skurwysyny haha
Uwolnijmy ją, dawać refren, raz, dwa, trzy

Jeśli jesteś poyebany, w górę, w górę ręce
Jeśli masz nasrane w bani to
Otaczasz się wariatami? W górę, w górę ręce
Faszerują Cię lekami to - podnieś w górę ręce
Jeśli jesteś poyebany, w górę, w górę ręce
Jeśli masz nasrane w bani to
Otaczasz się wariatami? W górę, w górę ręce
Faszerują Cię lekami to - podnieś w górę ręce

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować