Opał - Styks tekst piosenki (lyrics)

Opał [Łukasz Opiłka]

[Opał - Styks tekst piosenki lyrics]

W imię zasad, zasady są po to żeby je łamać
Dokładnie tak jak kręgosłupy opał, Poyeb

Nigdy nie klepałem biedy
Ale nie klepał mnie też nikt po plecach
Jak chciałem mieć plecak to
Nie prosiłem o plecak, tylko o etat
Nietakt, bo kilka razy dostałem w nos
Nigdy niczego pod nosem
Dzisiaj trzykrotnie przemyślę czy zbyt
Pochopnie wydam tą forsę
Jak spałem na starym tapczanie
To kumple grali w PS'a na dużym ekranie
Z domu wyniosłem nie tylko ten tapczan
Ale i jeszcze dobre wychowanie
Raper, z natury kłamie
Godność to schowaj se w szerokie spodnie
Całe te twoje słabe nawijanie
Jest co najwyżej karygodne
Co drugi wers bez znaczenia
Dodaj jebanie i palone dżointy
Więcej od ciebie do powiedzenia, yy
Miałaby ta szmata z klątwy
Odbij, nie ma pasji, nie ma skilli
Nie ma forsy
A jak wrzucacie mnie z nimi do worka
To niech to będzie worek na zwłoki
Skill, mefedron
Na początku każdy ma go w nosie
Dopiero po jakimś czasie sprawdzą
Jak to gówno kopie
Na grobie w żałobie położę obroże z kwiatami
Snuję to opowieść by dowieść
Żem niewyszczekany
Mało znany, pojebany, wpływa na głęboką wodę
Mało znany, zapomniany
Wypływa na czarne morze mało znany
Co jest chamy? Bo jeśli wypłynąć mogę
To tylko zbijając pionę na łodzi z Charonem
Koniec

Co jest ja wypływam jak Styks

Bycie raperem jest takie fajne
Małolaty marzą o groupies
Jestem jak snajper chce tylko
Trafiać do ludzi na scenie wryłem korzenie
Choć to nieporozumienie
Stałem po skille i brzmienie
Oni nie po rozumienie
Dziwko, żeby skillom sprostać, dziwko
Zrobiłem se przerwę
Dziwko, ja tu sieje postrach
Przyszło a Ty siejesz ferment
Destroy, ja niosę zniszczenie niszcząc
Po kolei miasta
Dziwko, tak by nawet karma dziwko
Nie miała gdzie wracać
Hip-hop rządzi osiedlami rap robi
Co drugi dzieciak
Dzieciaki tak między nami to
Jest tylko przepaść
Mów mi zombie king podąża już za mną wielu
Pozjadam wszystkie rozumy powoli
Dążąc do celu dziwko jestem jak John Carter
Chcesz mnie zniszczyć? No to z fartem
Przy mnie każdy Zombie Hunter
To nawet nie kiwnie palcem, czaisz? Poyeb

Co jest ja wypływam jak Styk

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować