Oxon - Heloł tekst piosenki (lyrics)
[Oxon - Heloł tekst piosenki lyrics]
Bo dzwonię chyba z setny raz
Jak chory, czuję, że idę na dno
Łeb tak boli mnie, że wodę niech mi kupi ktoś
W butelko
Bo na bank jedynie wodę mogę przyjąć
Napuchnięta morda
Krzywi mi się jak przy Cypisie
Nie ma opcji, że opuszczę w ogóle wyro
Gdzie tam pokarm
Mam widzimisię na rzyg dzisiej
Już nawet nie ma znaczenia która godzina bo
Nie ma tu dla mnie nadziei
Że nagle się zmieni na lepsze ten dzień już
Mam błędne wrażenie, że nie ma co spinać
Film się urywa i to ma wskazywać
Że pewnie skończyłem okej? No geniusz
No to czemu żaden ziomek nie odbiera
A kilku mnie wyrzuciło z facebook'a
I właśnie dostałem sms'a a
W nim kolejny kolega
Pisze bym od dziś kontaktu nie szukał
A ja przecież nic nie wiem, nie wiem
Nic nie wiem, co rzec, nie wiem, na to
Mam tak tkwić sobie, siedzieć? Chyba kpisz
Jebem na to wybacz mi to, że dzwonię
Mów mi co się odjebało jak nie powiesz jak
Historię złożę sobie w całość
Heloł, dzwonie do ziomów, twierdzą
Że mnie nie chcą
Znać, twierdzą, że mnie nie chcą znać
Nie chcą znać po wczoraj
A ja, nie znam powodu, nie
Wiem co się mogło stać
Nie wiem czemu we mnie
Znowu mordo masz potwora
Ile mam dzwonić? Chyba im wbiję na dom
Bo chcę w końcu wiedzieć o
Co wszystkim im chodzi
Twierdzą, że mnie nie chcą znać, twierdzą
Że mnie nie chcą znać, znać, znać
Wciąż próbuję się dowiedzieć ale
Jakoś nie wychodzi