Oxon - Mądrzy tekst piosenki (lyrics)
[Oxon - Mądrzy tekst piosenki lyrics]
Siema, jestem Oxon, to jest OneTake #7
Wracamy tu częściej od dzisiaj!
Naokoło sami mądrzy ale robić nie ma kto
Skoro są we wszystkim dobrzy
To czemu ciągną mnie na dno
Doszedłem tu gdzie jestem
Bardziej pomimo niż dzięki ludziom
W świecie gdzie plany często
Giną właśnie dzięki ludziom
Co by ze mną było gdybym skorzystał z porad
Ludzi którym bliższa Rita Ora
Jest niż Pitagoras
Najwyższa pora, uznaj to za statement
Tak tym pokierować że tu każdy kozak zmięknie
Gotowe sto naboi "Ohh somebody wanna hate me"
Zabawa w chowanego
Ta ja Cię pochowam chętnie
A to dla Ciebie chyba znany motyw
Bo chowasz swe intencje w oczy
Nie gadamy o tym
Ale jak trzeba podać rękę to mina idioty
Że niby "Czego chcesz ode mnie, my się znamy
Co Ty?"
Myślisz, że nie słyszę w Twoim głosie drwiny
Po tym jak mam Cię w dupie mówisz
Że to chore spiny
Nasza relacja się oziębia co
Za w ogóle wymysł
Naszej relacji kurwa nie ma i
To z Twojej winy przestań gadać na mieście
Japa tam jeśli chcesz mnie
Kłamać jak cieć nie
Atak na mnie już nie podziała jak wcześniej
Za nic nie przebaczam
Chociaż błagasz tak grzecznie
Grzecznie chciałeś
Żebym siedział jak pod miotłą
Płotko, gdy wstałem to musiało bardzo dotknąć
Odkąd mam power ciągle czujesz łajzo pokłon
Ochłoń, nie szalej, dobrze radzę jako doktor
Naokoło sami specjaliści
Boją się, że mogą przegrać wyścig
Czuję z całą mocą wciąż zawiść ich
Wolę wierzyć głosom co mi mówią "Oka ciśnij!"
Dla innych jestem czarnym charakterem
I na tym tracą wiele -
Głównie prawdę tracą na tym
Jestem czarnym charakterem bo skurwiele
Wystawiając mi ocenę
Ciągle patrzą na mnie przez negatyw
Nie traktuję Cię poważnie
Więc japę zasznuruj
I nieważne kto ma rację, ważne kto ma pasję
Ja mam motywację, która napędza królów
I co? Mam powiedzieć jaśniej
Czujesz właśnie smak bólu
Gdybym słuchał Ciebie błaźnie
Nie mówiliby wyraźnie coraz bardziej co
Za raper nam urósł!
I będę śmiał się gdy zobaczę że mi klaszczesz
I wykrzywiasz swoją paszczę krzywo słodko
Wiedząc że Cię boli strasznie
Pomacham mistrzowskim pasem
I jak mnie poprosisz ładnie
To pozwolę Ci go dotknąć
Każdy tu się mądrzy ale robić nie ma kto
Skoro są we wszystkim dobrzy
To czemu ciągną mnie na dno
Skoro każdy tu się mądrzy
Ale robić nie ma kto
Skoro są we wszystkim dobrzy
To niech nie robią, jebać to!
Wracamy tu częściej od dzisiaj!
Naokoło sami mądrzy ale robić nie ma kto
Skoro są we wszystkim dobrzy
To czemu ciągną mnie na dno
Doszedłem tu gdzie jestem
Bardziej pomimo niż dzięki ludziom
W świecie gdzie plany często
Giną właśnie dzięki ludziom
Co by ze mną było gdybym skorzystał z porad
Ludzi którym bliższa Rita Ora
Jest niż Pitagoras
Najwyższa pora, uznaj to za statement
Tak tym pokierować że tu każdy kozak zmięknie
Gotowe sto naboi "Ohh somebody wanna hate me"
Zabawa w chowanego
Ta ja Cię pochowam chętnie
A to dla Ciebie chyba znany motyw
Bo chowasz swe intencje w oczy
Nie gadamy o tym
Ale jak trzeba podać rękę to mina idioty
Że niby "Czego chcesz ode mnie, my się znamy
Co Ty?"
Myślisz, że nie słyszę w Twoim głosie drwiny
Po tym jak mam Cię w dupie mówisz
Że to chore spiny
Nasza relacja się oziębia co
Za w ogóle wymysł
Naszej relacji kurwa nie ma i
To z Twojej winy przestań gadać na mieście
Japa tam jeśli chcesz mnie
Kłamać jak cieć nie
Atak na mnie już nie podziała jak wcześniej
Za nic nie przebaczam
Chociaż błagasz tak grzecznie
Grzecznie chciałeś
Żebym siedział jak pod miotłą
Płotko, gdy wstałem to musiało bardzo dotknąć
Odkąd mam power ciągle czujesz łajzo pokłon
Ochłoń, nie szalej, dobrze radzę jako doktor
Naokoło sami specjaliści
Boją się, że mogą przegrać wyścig
Czuję z całą mocą wciąż zawiść ich
Wolę wierzyć głosom co mi mówią "Oka ciśnij!"
Dla innych jestem czarnym charakterem
I na tym tracą wiele -
Głównie prawdę tracą na tym
Jestem czarnym charakterem bo skurwiele
Wystawiając mi ocenę
Ciągle patrzą na mnie przez negatyw
Nie traktuję Cię poważnie
Więc japę zasznuruj
I nieważne kto ma rację, ważne kto ma pasję
Ja mam motywację, która napędza królów
I co? Mam powiedzieć jaśniej
Czujesz właśnie smak bólu
Gdybym słuchał Ciebie błaźnie
Nie mówiliby wyraźnie coraz bardziej co
Za raper nam urósł!
I będę śmiał się gdy zobaczę że mi klaszczesz
I wykrzywiasz swoją paszczę krzywo słodko
Wiedząc że Cię boli strasznie
Pomacham mistrzowskim pasem
I jak mnie poprosisz ładnie
To pozwolę Ci go dotknąć
Każdy tu się mądrzy ale robić nie ma kto
Skoro są we wszystkim dobrzy
To czemu ciągną mnie na dno
Skoro każdy tu się mądrzy
Ale robić nie ma kto
Skoro są we wszystkim dobrzy
To niech nie robią, jebać to!