Penx - Flagi tekst piosenki (lyrics)

[Penx - Flagi tekst piosenki lyrics]

Żyję w Polsce gdzie się dzieje wiele co dnia
Połowa przeleje krew a połowa się tu podda
Nie wierzysz znów moim słowom? zawsze
Na bit prawde kładę
Mam tą pierdoloną jasność gdy
Patrze na nasza flagę
Widze na górze tych tchórzy
Co pierdolą zawsze
Na dole tych którzy z krwią
Na rękach mają moje wsparcie
Wiemy więcej tych nad nami
Wkurwia nasza wiedza
Od patrzenia na nas z góry
Już władza dostała zeza
Oni niby patrzą w przyszłość ja
Mógłbym paru w sumie przytoczyć
Odwracając wzrok wychodzi chuje nie
Kłamią prosto w oczy

Nie będę się znów rozwodzić prędzej
Tu skonam niż zbłądzę


Chuj może będę jak kiedyś żona nie siądzie
Instrumenty władzy sprawdź bo od
Nich są ciężkie wały
Odbij! głupich klarnetów gonią jebane cymbały
Ale chuj w to, no bo ponoć, co kraj
To obyczaj gówno prawda kłamać nie muszę by
Czerpać radość z życia
Wypierdalam do monako tam jest
Ta czerwień górą
Pierdole o prestiż wyścig zaraz
Mina zrzednie chujom
Chociaż nie jestem patriotą to
Proste co wam powiem
Żeby się czuć tam jak w Polsce
Pewnie stanął bym na głowie
Zanim wrócę zrobię drugą Polskę
Będę w końcu znany
Będą zmiany obrócę ich kraj do góry nogami
Ale po co? chuj z tą
Flagą wracam się najebać wnet
Bo wszystkich co się poddali
Powinna zalewać krew

Wiele można z nich odczytac
Ty historie swoja przekmiń
Miej w sobie ogień taki
Co spali te chorągiewki
Nigdy się nie poddam nigdy! Ty też się staraj
Rób tak kurwa mać by twoja nie była biała

Tu nie muszę znać języka
Bo obcych nam nie potrzeba
Żeby się z kimś dogadać to
Musisz się wcześniej najebać
Bądźmy szczerzy większość walczy o
Swoje nosz kurwa mać
Słabi z nich fajterzy większość
Ciągle chuja ma
Pierdolony prometeizm znowu czytam wiadomości
Dla dobra ludzkości poświęcą
Kolejne jednostki
Mówią to był strzał w dziesiątkę
Ogólnie że taka praca pewnie był nie wątpię
Bo dziesięciu z powrotem nie wraca
Przez tą nudę leczę innych
Ciągle pijąc czyjeś zdrowie
Przez tą wódę nasz orzeł
Znowu wyrywa mi wątrobę
Znowu tu jak pojeb pędzę tak się żyje ziomie
Rozkmiń pije coraz więcej co mnie nie
Zabije to mnie wzmocni

Wypierdalam znów z kraju tym
Razem do Stanów lecę
Nie wiem czy wpadnę na lajcie
Bo nie mam tych fanów przecież
Ale spoko najebany tam wpadnę skojarz
Naszą flagą stanów dawno
Powinna być banderola
Ale szczerze mamy ich głęboko w chuju
Jak tam wpadnę to ich stany
Się kurwa zjednoczą w bólu
Wszędzie błazny są na topie myślą
Ktoś na bank to kupi
Większe gwiazdy bym zobaczył chłopie
Ciągle patrząc w sufit
Myślą to mnie ogłupi zajarani hollywoodem
Typ z polski woli wodę i
Jointy tu smoli grube
Za hajsem znów goni z trudem
Zabija powoli nudę
Zostanie coś po nich cudem ty
Sprawdzaj to o nich mówię

Flaga widzisz te pięćdziesiąt
Gwiazd na krzyż?
A ja pragnę przybić kurwa te
Pięćdziesiąt gwiazd na krzyż
Jak jest więcej to mnie popraw
Wcześniej sie moze zastanów
Nawet Oprah przyzna wreszcie że
Byłem gwoździem programu
Zrobię to inaczej i popatrzę w niebo najpierw
Takie myślenie chłopie zawsze włącza
Się po najbie jak będzie spadać jedna no to
Żadna już nie błyśnie
Pomyślę życzenie żegnam #dziś
Upadną wszystkie żadna się już nie wyliże na
Tą plagę jest gotowy
Będą bliżej fanów bo opuszczą flagę do polowy
Trafiam w sedno was cenie
Ja mam jedno marzenie
Bo pobledną na scenie i w
Końcu zejdą na ziemie

Typie witam znowu Polskę pytają
Czemu tak wyszło
Większość nie ma mózgu proste
Pierdole co sobie pomyślą
Prawilne zasady? ich pojebało chyba
Mamy tylu uliczników przez to
Autostrad nie widać
Mieli być wielcy piłkarze no
To się udało prawie
Wieki chuj pozostał z marzeń
Na osiedlu grzeją ławę
Weź to zostaw a narazie niech
Się śmieją ze mnie nawet
Chcesz to zostań w każdym razie
Tobą się nie przejmie żaden
Wypierdalam stąd teraz Japonia mym celem jest
Co jest grane? będę strzelał
Terror tu posieje też
Wcale nie jest lepiej kurwa w
Nim nie szukaj winowajcy
Druga polska skumaj każdy się
Na ciebie krzywo patrzy

Ale sprostam temu jeszcze zrobię
Z nich patriotów
Pada strzał w środek głowy zobacz
Jestem na nich gotów
Wizje mam chore matole tak wole a co jest?
Bron w ręce ma pojeb oni swoje flagi na czole
Mam tysiące myśli gdzie i
Kiedy ten rozpierdol skończę
Pewnie skończę dziś jak wszyscy
Tutaj polegną na froncie
Weź mi forsę wyślij ją chcę
Kwotę mieć piękną na koncie
Kraj kwitnącej wiśni dla mnie
Skumaj wisienką na torcie
Do mnie dzwonią z Watykanu
Przez stany brakuje krzyży
Zrobię ostatnia wieczerze zobaczą
Jak smakuje kryzys
Jeszcze wrócę zrobię czystki ich
Zyski wezmę do torby wezmę klucze
I wszystkim świętym pozamykam mordy
I powiem nara i na kolana
Zobaczą jak będzie pięknie
Moi ludzie moja wiara przed
Nami nie jeden klęknie
Chcecie walczyć o swe życie?
Wypowiedzcie wojnę nam!
Nie będzie spotkania na szczycie bo
Kurwa tam dojdę sam

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować