Penx - Kopciuszek tekst piosenki (lyrics)

[Penx - Kopciuszek tekst piosenki lyrics]

Dawno już nie palę grassu
Mnie nie interere co tam w trawie piszczy
Bo straciłem masę czasu
By wydostać się z tych zgliszczy
Dawno już nie palę grassu
Mnie nie interere co tam w trawie piszczy
Bo straciłem masę czasu
By wydostać się z tych zgliszczy

Zrozum nie miałem tematu
To nawinę na chill i fazę
Ja tak kochałem baku
Typie jak prawdziwy Azer
Nastrój przed to głęboka studnia
Się tylko ustawie jadę
Bo żeby wyjść na powierzchnię
Potrzebne jest parę wiader
Dzwonię po THC z mojego HTC
Szybko dojechać chce, fajne że mam ten cel
Jeszcze 3 machy, prawie jak Concord
Do tego samego co biega po


Liniach tu tak jak odonkor
Podobny temat, i powolny schemat
I swobody nie ma tu co robić teraz
Wszystko wymaga znów sporo myślenia
Pokłady mocy już toną mi teraz
Myśli mam o tym jak płoną istnienia
Myśli chujowe to po porobieniach weź tylko
Po co skoro ich nie ma?
U mnie to srogo zmienia
Poczekaj głowę swoją pozbieram
Służy ci dobrze to powodzenia
Ja Cię szanuję, no bo to w genach
Ja to o sobie, bo non stop kierat
Ja nie z tych ryjku co wciąż boją cienia
Tyle ci powiem że błąd robią teraz
Nie pisząc tych słów chcą to oceniać

Dawno już nie palę grassu
Mnie nie interere co tam w trawie piszczy
Bo straciłem masę czasu
By wydostać się z tych zgliszczy
Dawno już nie palę grassu
Mnie nie interere co tam w trawie piszczy
Bo straciłem masę czasu
By wydostać się z tych zgliszczy

To chyba mój pierwszy numer o jarku
I kurwa ostatni
Już widzę tych bohaterów co krzyczą że
Nikt nie umarł od marii elo, peace, peace
Na mieście PSY się zmyli do domu
Ty może zapytaj bezdomnych czy też
By sobie życzyli pokoju
Z głową w chmurach, bo sporo skuna
I to rozkurwia
Byś pojąć umiał, że spłonął twój plan
I co do chuja?
Cię bonio zmula, tam obok stówa
A dzwonią pół dnia
Jest z tobą niunia, chcesz pojąć skumaj
Przez ja odmóżdża
Pa jaka płytka rozkmina, ale mnie bawi tak
Zawijasz grube jointy dwa? a dla
Mnie to kwiaty zła
Struktura tu wiele zmienia
Problemem tu nie jest cena
Bo można leżeć na trawie i leżeć na sianie
Albo najlepiej tu gdzie cię nie ma
Bardzo ten czas nas zmienia
Każda sekunda jest ważna teraz
Nikogo nie chce piętnować
Reszta nie ma znaczenia
Tak było kiedyś się powoli zbieram
Teraz wiem tylko że będzie dobrze
Od kiedy tu tonę w mailach
Zrobiłem wreszcie stopkę!

Dawno już nie palę grassu
Mnie nie interere co tam w trawie piszczy
Bo straciłem masę czasu
By wydostać się z tych zgliszczy
Dawno już nie palę grassu
Mnie nie interere co tam w trawie piszczy
Bo straciłem masę czasu
By wydostać się z tych zgliszczy

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować