Wdowa, Pezet - Takie, jak Ty tekst piosenki (lyrics)

Pezet

Pezet [Paweł Kapliński] Warszawa, Polska

[Wdowa, Pezet - Takie, jak Ty tekst piosenki lyrics]

Gdy wchodzisz do klubu
MężczyŹni grzeszą myślą
Kiedy idziesz z fajkiem
Każdy facet z zapalniczką
Inne szepczą, że jesteś kiepską dziwką
Bo ich goście już ich nie pieprzą
Woleliby peep-show
Ich mężów na twój widok łapie atak serca
Ich żony po cichu planują morderstwa
Jednym spojrzeniem burzysz im
Całą konstrukcję
Oni chcą cię mieć, one zbierają na liposukcję
Wszyscy goście kochają takie, jak ty
W moich myślach cały czas tylko ja i ty
Gdy stajesz przy barze i zamawiasz trunki
Wszyscy goście nagle otwierają rachunki

Potem patrzysz na mnie
Patrzysz i gotuje mi się krew
Gdy tańczysz dla mnie czuję
Że nie wiem co to seks


Nic nie znaczysz dla mnie i
Nie chwytasz mnie za serce
Lecz gdy patrzysz na mnie czuję
Że wydam całą pensję

Chyba wydam cały hajs, gdy patrzę na ciebie
Myślę, że wydam cały hajs, wydam go na ciebie
Wszyscy goście czują tak
Gdy patrzą na ciebie
Chciałbym zdobyć cały śwat
Zrobić to dla ciebie

Chyba wydasz cały hajs na mnie
Widzę jak patrzysz chyba wydasz cały hajs
Dzisiaj wydasz go na mnie
Wszyscy goście czują tak
Kiedy ja na nich patrzę
Chcą zdobyć cały świat dla mnie
To co z tym hajsem?
To co z tym hajsem? to co z
Tym hajsem? wydam go na ciebie

Siadasz przy stoliku, kładziesz nogę na nogę
Wszystkim gościom nagle coś upada na podłogę
Wszystkie niunie wokół robią się nerwowe
Wszystkie zamawiają podwójny long-island
Z lodem potem w toalecie poprawiają make-up
Liczą, że ich skóra też będzie tak miękka
Jednym spojrzeniem rozbijasz ich
Długie związki
Oni chcą cię mieć, one kupują nowe podwiązki
Wszyscy goście kochają takie jak ty
W moich myślach cały czas tylko ja i ty
Gdy stajesz przy barze i popijasz Porto
Nawet striptizerki zbierają hajs na botoks


Gdy rozchylasz usta
Wypuszczasz dym z papierosa
Czuję, że od jutra zostanę gościem bez grosza
Płomień z zapalniczki odbija się
W twoich oczach
I myślę, że chciałbym mieć Ferrari Testarossa
Gdy przechodzisz obok, dupy łykają Tramal
Gdy wchodzisz na parkiet ich
Goście luzują krawat
Jednym spojrzeniem rozbijasz ich małżeństwa
Chcą cię mieć, one nie chcą im oddać dziecka
Wszyscy goście kochają takie jak ty
W moich myślach cały czas tylko ja i ty
Stajesz przy barze, sama nie wiesz po co
I idziesz w moją stronę
I nie wierzę własnym oczom

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować