Piekielny - Bunkier tekst piosenki (lyrics)
[Piekielny - Bunkier tekst piosenki lyrics]
Królowie nocy ostatni numer zagrali
Gdy naszą wyspę do cna zechcą spalić
Ja zbuduję bunkier żeby nas ocalić
Mamy 108 minut żeby uratować świat
A potem 108 minut by przemyśleć
Czy jest tego wart
Każdy dzień nas czegoś uczy, poza tym
Rozsądku szukam częściej niż kluczy do chaty
Nie jeden włóczył się nocą po mieście
By gwiazdy pytać po co i
Kim ja w ogóle jestem
Współczesność wita, nie jeden bredzi
Bo od dawna liczba pytań bije
Na łeb liczbę odpowiedzi
Lecz trzeba znaleźć w tym sens
Odnaleźć siebie i nie bać się
W nieznane zakątki wejść
A jeśli trzeba kryć się
Bo nie raz bywa tak, że odechciewa żyć się
Stworzymy miejsce w którym nie będzie echa
A każdy jeden z nas będzie drugiemu bratem
Takie z którego nikt już nie zechce uciekać
Małą alternatywę dla kpiny nazwanej światem
Rzucam emocje na cztery strony świata
Z każdym dniem coraz mocniej wierząc
Że to wraca
Gdy narasta w nas poczucie bezradności
A zanika czas i smak łez radości
Niech zagości myśl, że jesteśmy rodziną
Bo te słabości da się ukryć za kurtyną
Ziom, przecież ideę mam niezłą
Wybudować schron i schować się
Przed światem jak Desmond
Już mi przeszło, nie chcę więcej zabić ludzi
Już mnie ta wszechobecna zawiść nudzi
Zdążyłem strawić złość, nawet polubić świat
A mówili o mnie gość który się zgubił, spadł
Ze światem bawię się w kotka i myszkę
I co raz rzadziej o tym co spotka mnie myślę
Choć zdobyć żadnej z gór tu nie zdołam
Nie ważne w chuj, zbuduję mur dookoła