Piekielny, Blizna - Kocham smutek tekst piosenki (lyrics)
[Piekielny, Blizna - Kocham smutek tekst piosenki lyrics]
Jak wyrzutek
Uwielbiam wchodzić w najgorszą z ról
To ta w której zawsze zostaje na końcu wiesz
Bo podobno najgorzej czuje się wtedy
Gdy się wyleguję na słońcu gdzieś
Może coś w tym jest, nienawidzę plaż
Choć uwielbiam wodę, ocean i morze
Ale tydzień aż
Co wtedy z moją pogonią za sławą?
Coraz mniej mnie na świecie
Bo od wielu lat już mnie zżera ciekawość
Oni mnie przecież już narysowali
Nie mogę nic zmienić, jak
Zabiorę chociażby jeden element
To cała konstrukcja się wali
Tacy wspaniali, jak im dziękować?
Stałem w oddali
Lecz teraz chcę iść a więc narodzie prowadź
Trzymam w garści marzenia
Nic się nie zmienia od dawna tkwię tutaj sam
Szukam szczęścia, promienia
Czegoś co poprowadzi mnie do gwiazd
Wiesz nie chce się zmieniać
Wiem czego chcesz choć już dawno minął czas
Kocham czerń - mnie wybiela
Nic nie wybrałem taki jestem od dawna
Czuje jak patrzą na mnie
Dobrze wiem czego chcą
Żebym znów był na dnie
Wiem czego pragniesz to proste
Ja w bagnie zadowolony ty znów moim kosztem