Piekielny, KMS - New Hope tekst piosenki (lyrics)
[Piekielny, KMS - New Hope tekst piosenki lyrics]
(nie wiem) pieprzony wzorem do naśladowania
Być w centrum zamieszania
Siedziałem cicho jak pieprzona mysz kościelna
Ze swoim światem jak
Psychol co wszystko przegra
Nie byłbym pusty w środku dla tych
Którzy zechcieli dojrzeć
Ile zdołałem w sobie popsuć, znaleźć co dobre
Uczyłbym się rozmawiać, nie odpowiadał tylko
Jakby mnie każdy potencjalnie
Miał podrzucić wilkom znalazłbym chwile
Które mogły tu pozmieniać ścieżki
I krzyknął do tych po drugiej stronie rzeki
Spytał jak przeszli, to w sumie jebać
Nigdy nie byłem maminsynkiem
Przejdę to w pojedynkę
Prosić o pomoc dla mnie jak żebrać o grosze
O nic nie proszę i przez to niejeden poszedł
Taki byłem od zawsze
Choć chciałem zmienić się
Wpadłem w spiralę hamletyzmu i
Musiałem przeżyć w niej
Musiałem przeżyć to wszystko sam
Choć czasem do siebie blisko nam
I nie dziw się, że to nie mój świat
Pierdolę wszystko i dobrze wiesz czemu tak
Musiałem przeżyć to wszystko sam
Choć czasem do siebie blisko nam
I nie dziw się, że to nie mój świat
Pierdolę wszystko i dobrze wiesz czemu tak
Patrz na zegary jak tracimy czas od rana
Mam życia zarys i uwierz zrobię to dla nas
Mam taktykę, ale nie jest jeszcze ograna
Daj mi trochę czasu
Nie skończy się tu na planach
Powoli uczę się podejmować decyzje
Przyjmować konsekwencje
A wcześniej o nich myśleć
Powoli wspinam się, choć dobrze wiesz cholera
Że jeszcze trochę musi minąć
Bym zaczął od zera
Zacząć od teraz, chcę krzewić świadomość
Za dużo widzę draństwa, syfu, potrzebna pomoc
Mam wizerunek skażony przez
Różne niepowodzenia
Dlatego mówię, że sporo bym tu pozmieniał
Gdyby mi dano drugą szansę, choć to bezsens
Bujasz w obłokach i przez to ponosisz klęskę
Zmiany formują się przez lata i znam już to
Ale nigdy przenigdy tu nie jest
Na nie za późno
Musiałem przeżyć to wszystko sam
Choć czasem do siebie blisko nam
I nie dziw się, że to nie mój świat
Pierdolę wszystko i dobrze wiesz czemu tak
Musiałem przeżyć to wszystko sam
Choć czasem do siebie blisko nam
I nie dziw się, że to nie mój świat
Pierdolę wszystko i dobrze wiesz czemu tak
Wiesz, nie pamiętam już nawet co to pokora
Pokonać siebie jest ciężko
Nie pora dramatyzować
Ale zmiana na lepsze najczęściej
Lubi się chować
A ja jak idiota mówię, że może poczekać dalej
Chora autodestrukcja
Potem dziwią się gdy mówię, że, kurwa
Boję się jutra
Chciałem iść ciągle dalej i dalej
Musiałem upaść wiesz
Takie życie, nie wybierasz kim się stajesz
Chcesz mi wmówić
Że ten świat da się pokochać
Stań w kolejce za tymi
Co teraz mówią do ściany
Jeśli do tego próbowali mnie przekonać
To jedno wiem na pewno chyba
Za słabo mnie znali
Może o sobie wiem mniej niż oni o mnie
Nieprzytomnie biegnę po dnie tego
Co nazwali niebem
Ale nie chcę żyć o tym co oni, powiedz mi
Że dobrze jest
To powiem, że może kiedyś uwierzę w to
Musiałem przeżyć to wszystko sam
Choć czasem do siebie blisko nam
I nie dziw się, że to nie mój świat
Pierdolę wszystko i dobrze wiesz czemu tak
Musiałem przeżyć to wszystko sam
Choć czasem do siebie blisko nam
I nie dziw się, że to nie mój świat
Pierdolę wszystko i dobrze wiesz czemu tak