Piekielny - Nie Bawi Mnie tekst piosenki (lyrics)
[Piekielny - Nie Bawi Mnie tekst piosenki lyrics]
Nie słuchać już wcale co mówią, po co?
Od zawsze byłem gdzieś tam z boku
Chcąc niewiele więc po co nagle znikąd pchać
Się przed szereg, przyjaciele?
Ktoś tam lubi moje rapy, spoko
Ktoś tam mówi – on jest za wysoko
Czas pokaże kto ma rację, a kto zmieni zdanie
Mnie już pewnie tu nie będzie wtedy nawet
Mam charakter, młody wiek, popełniam błędy
Czasem się wychylam ponad resztę, wiem
Nie tędy miałem iść
Ale wszystko nagle przeszło zmiany
Szczęście poznałem przypadkiem
Powiedz mi – czy jest wciąż z nami?
Coś tam krzyczą w moją stronę
Ciągle liczą na reakcję, myślą
Że jestem ich ziomem
Potem się dziwią, że mam w dupie
To czy kocha mnie publika
I że czasem wolę uciec
To zbyt wiele dla mnie żyć tak
Ale nie martwię się wcale
Sam kieruję się do wyjścia
I będę pisał póki mogę
I wcale mnie nie obchodzi czy
Mają z tym jakiś problem
Już mnie nie bawi to jak dawniej
Nie umiem strawić tego, sam wiesz
Chcę pozostawić ślad na zawsze
I nic innego nie obchodzi mnie, naprawdę
Już mnie nie bawi to jak dawniej
Nie umiem strawić tego, sam wiesz
Chcę pozostawić ślad na zawsze
I nic innego nie obchodzi mnie, naprawdę
To tylko rap dla wielu i kumam to
Dla innych sposób, by w portfelu czuwał sos
Dla mnie to wciąż nauka, by mieć świadomość
Że nie muszę płynąć statkiem
Który musi tonąć i czuję się jak wodzirej
Na imprezie pod tytułem ‘Kurwa
Co ja narobiłem?’
I czuję, że mam jeszcze kilka godzin
By zrozumieć, tak naprawdę
O co mi w tym życiu chodzi
Dziś nagrałem płytę i czuję
Że jest lepsza niż
Każda z poprzednich, mam nadzieję
Że ty czujesz też tak
A jeśli nie to uwierz we mnie
Może się uśmiechniesz słuchając następnej
Nie jestem tutaj po to by celować w gusta
I obliczać, co jest dla was najlepsze
Bo mózg mam jako słuchacz tutaj też należę
I trafia do mnie tylko
Muzyka robiona szczerze
Taką chcę wam dać i konsekwentnie idę
Czasem pod prąd, czasem z nim
Żeby nie być tylko widzem dziś
Bo przecież widzę wasze twarze
Kiedy jadę zagrać koncert i
Sprzedać wam trochę wrażeń
To moje miejsce na ziemi
I ktokolwiek chce się wjebać w to
Tego już nie zmieni
Jeśli urodziłem się po to, by robić muzykę
Muszę stanąć tu przed wami i
Powiedzieć – kocham życie
I to tylko wasza sprawa czy w to uwierzycie
Już mnie nie bawi to jak dawniej
Nie umiem strawić tego, sam wiesz
Chcę pozostawić ślad na zawsze
I nic innego nie obchodzi mnie, naprawdę
Już mnie nie bawi to jak dawniej
Nie umiem strawić tego, sam wiesz
Chcę pozostawić ślad na zawsze
I nic innego nie obchodzi mnie, naprawdę