Piekielny - Siema tekst piosenki (lyrics)
[Piekielny - Siema tekst piosenki lyrics]
By publika chciała więcej
Wiem jak to zrobić, by podnieśli w górę ręce
Ja wiem, choć nie mówię jaki ze mnie MC
To proste, wystarczy kochać rap całym sercem
Robię to z pasją, Ty masz problem znowu
Z tym, że wbijam na pętlę częściej
Niż miejski autobus
Mam 19 lat, czuję, że stać mnie na wiele
Mogę to stwierdzić nawet z pustym portfelem
Stałem się celem jakiś dziwnych plotek
Chcą zrobić mnie w chuja i pomieszać z błotem
Pomieszali trochę, zamieszali w to flotę
A ja przecież nie jestem
Pseudo gwiazdą jak Cichopek
Nic na mnie nie mają, farmazony dają
Ja staram się być bezbłędny jak Janusz Gajos
Całą tą zgrają idiotów wciąż gardzę
Bo kiedy się unoszę to
Sprowadzam ich na parter
Siema, pozwól, że Ci się przedstawię
Nie ma drugiego takiego, nie szukaj nawet
Nie mam na szyi łańcuchów i dziur po kulach
Ja tylko daję rap co na głośnikach hula
Jest paru gości co mnie nie lubią
Nie wiem dlaczego
Powiedz bracie co Piekielny mógł
Im zrobić złego?
Pytają mnie czemu nie szukam konfliktów
Wystarczą mi kłótnie z matką
Więc idźcie w pizdu
Moja niunia też nie zawsze mnie uwielbia
Znowu jesteś pijany, szlachetnie stwierdza
I wwierca mi się w banię to jej gadanie
Kochanie, głowa mi pęknie, daj na wstrzymanie
Przyjaciele nazywają mnie durniem
Wróć, przecież to tylko kumple, durnie
I chuj wie co mnie czeka tu nazajutrz
Już nic mnie nie zdziwi
W tym popieprzonym kraju
Przeprowadzka do Wrocławia to jak
Kubeł zimnej wody
Nowe miejsce, nowi ludzie, większe schody
Muszę ogarnąć to tu najzwyczajniej
Daję Ci tą płytę, a potem poczekaj na mnie
Siema, pozwól, że Ci się przedstawię
Nie ma drugiego takiego, nie szukaj nawet
Nie mam na szyi łańcuchów i dziur po kulach
Ja tylko daję rap co na głośnikach hula