Piekielny - Całą Polskę tekst piosenki (lyrics)
[Piekielny - Całą Polskę tekst piosenki lyrics]
Wzdłuż i wszerz, przejedziemy całą Polskę
Wzdłuż i wszerz, przejedziemy całą Polskę
Już to wiesz, już nas znasz, to proste
Zagrałem trochę koncertów i wyglądały różnie
Ale nie było takiego
Po którym by do mnie później
Nie podbił ktoś, dawno tak nie było
Przyjdź i zobacz sam
Bo to jest właśnie miłość
I jest mi strasznie miło
Kiedy podpisuję płyty
Albo zbijam z wami piątki
Jestem coraz bardziej zżyty
Ostróda przyjęła pięknie
Pamiętam jak wczoraj
Choć hajs na powrót musiałem
Pożyczać od organizatora prawie
W 71 było mega, choć zdrowie siadło
I kilka tygodni życia darcie
Japy pewnie mi ukradło
W Szprotawie byłem nie raz, znam ich twarze
I bawimy się tak samo dobrze
Tam za każdym razem
W Górze plener przed Pihem, pogoda kiepska
Z biegiem czasu przez nasz koncert
Trochę się publika zeszła
Moje urodziny były wtedy, to Dastina sprawka
Że śpiewali mi sto lat pod sceną
Kipi zajawka
Mam 21 lat, w tym roku już nawet więcej
Lekarz ciągle pyta mnie
Czy mi nie wysiada serce
I zdziwił się trochę, kiedy usłyszał
Że co weekend będę je w
Tym kraju oddawał ludziom, przypał
Tomek przywitał nowy rok z buta, cacy
Nie wyjebali mnie ze studiów
Wyjebali z urzędu pracy
Mam wielkie plany jakbym budował biurowiec
I jestem naładowany energią
Jak żaden człowiek
Czeka na mnie Rawicz, Zduńska Wola, Leszno
I strasznie mnie ciekawi
Jak tam ludzie głośno wrzeszczą
Potem znowu Mazury, Tomzet z ekipą, browar
Hotel luis, i ci ludzie
Którym znów będę dziękował
Potem Opole, w międzyczasie może Szczecin
Da się zjechać cały kraj i
Cieszyć się kurwa cieszyć
Zagram też pewnie w moim mieście w tym roku
Wyjdę na scenę krzycząc "Nareszcie
Siema Głogów!"
Poznałem już tylu ludzi przez rap
Że nie policzę
Ludzi w których ta zajawką wciąż trwa
Kochają życie
Muzyka daje im siłę na co dzień
I robią ją nie dlatego że jest w modzie
Planet, Bonson w Szczecinie
Czeski pod Opolem
Bonez w ŁDZ, we Wrocku - Ozet i Olek
Shot, Emen, Rover, 3czwarte sukcesu
Buka, Mati, Skor, Vixen, ZdunO, 3W, jezu
I Serce Miasta co rzadko śpi
Weszliśmy na scenę
Choć chcieli nam zamknąć drzwi
I mam coś dziś dla nich, niech ogarną
Liczbę ludzi, która idzie dzisiaj za mną