Piekielny - Głuchy Telefon tekst piosenki (lyrics)

[Piekielny - Głuchy Telefon tekst piosenki lyrics]

Jeśli już dzwonisz o tej porze
To miej odwagę się odezwać, tyle możesz chyba
Ej, jest czwarta nad ranem
Przecież słyszę twój oddech, to poje ba-ne!
To raczej żadna z moich dziewczyn
W tych relacjach byłem kiepski
Po co to mówię? Nie wiem, lepiej bez słów
To przez to, że milczysz
A telefon wyrwał mnie ze snu
Jeśli mnie znasz to jesteś bestią straszną
Bo dobrze wiesz jak zawsze trudno mi zasnąć
Wyjdę na miasto albo przyjrzę się gwiazdom
I tak do rana będę walczył
W gardle mi zaschło
Czekaj łyknę piwa, dobrze że
Zawsze stoi obok, więc
Jak się nazywasz? Nie mam ochoty tak dłużej
Już wiem kim jesteś, pierdolonym tchórzem

I znów budzi Cię jakiś głuchy telefon ze snu
I łudzisz się, że usłyszysz kogoś


To tylko echo
Jakbyś jebnął o beton, co z Tobą?
Odbierasz i znowu gadasz sam ze sobą

Jeśli jesteś moim kumplem, tak pomyślałem
To wiedz szmato
Że właśnie nim być przestałeś
W końcu się dowiem co jest grane
Komu chce się dzwonić w nocy albo nad ra-nem
Musisz być niezłym świrem
Albo naprawdę coś strasznego ci zrobiłem
Z tym, że jak tak przypomnę sobie, to
Musiałem zrobić to coś nieświadomie
Z resztą co to za kara? Co?
Zaraz rzucę tą słuchawką w pizdu, nara!
Każdy robi głupie rzeczy
A większość i tak ma to w dupie
Nie zaprzeczysz

Tato, to ty? Przecież to głupie
Jak w ogóle mogę o tym myśleć?
Tak rzadko wierze w Boga bo miał w dupie
To że potrzebowałem ciebie jak jeszcze nikt
Wiesz?
Odezwij się, może cudem uda się porozmawiać
Nawet jeśli Bóg się wścieknie
Tonę w brudach wiesz?
W domu jest pięknie dopóki w
Nas coś nie pęknie
Ja daję im tyle łez co uśmiechu
Ratuje mnie chyba poczucie humoru
I jak to jest, że w pośpiechu
Gubimy wszystko i zbaczamy nagle z torów
Pogadajmy o jednej z moich chorób
Może chociaż ty wiesz co to?
Bóg mnie rzucił na głęboką wodę
Krzycząc "polub życie jakim jest
Nawet jeśli to błoto!"

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować