Piekielny - Jutro Będę Duży tekst piosenki (lyrics)
[Piekielny - Jutro Będę Duży tekst piosenki lyrics]
Bo co najgorsze to nie zawsze mam rację
Ty Znasz mnie, dziwne kminy męczą mnie nocami
Nim zasnę wciąż walczę z porytymi myślami
Jestem dzieckiem, tak bezsilnym choć ambitnym
To nie mam siły do indywidualnej bitwy
Może jutro bedę duży
Będę mógł więcej niż patrzeć
I już się nie powtórzy
Ten scenariusz co zawsze
I znów to samo, budzę się rano
Coś nam zabrano, możliwości by tu stanąć
Twardo na nogach, stawić czoła im właśnie
Ale jestem dzieciakiem
Nie traktują mnie poważnie
A widzę więcej niż oni
A co więcej mam pomyśl
By coś zmienić na lepsze
Dopisać kolejne strony
Oddać serce za kraj, za ludzi
Wygrać z tym wszystkim
Oni mają to w dupie, z czego dziś liczą zyski
Sobie nie patrzą na ręce
Patrzą tylko tym słabym którzy nie mają nic
A czasem chcą by ktoś ich zabił
Chcą im zabrać coś jeszcze
Lecz nie zabiorą godności
Tylko w biedzie poznasz jakie
Masz naprawdę możliwości
Choć to ja jestem dzieckiem
Oni tworzą plac zabaw
Ci dorośli których zawiść mnie przeraża
Pytam gdzie jest Polska
Walcząca i zjednoczona (no gdzie?)
I kto tą Polskę od jej wnętrza pokonał?
Spójrz w lustro, pusto
Tylko człowiek nic więcej
A teraz niech wszyscy razem nagle
Złapią się za ręce
I ruszą na tych którzy nas ograniczają
Pokażmy im że naszych możliwości nie znają
Nie chcę czekać do jutra
Jeszcze dziś chcę to wygrać chcę być tam
Gdzie nikomu nie dzieje się krzywda
Chcę być tam
Gdzie ludzie nie boją się spojrzeń
Ale jestem tylko dzieckiem
Mi trzeba czasu by dojrzeć