Piekielny, Blizna - Mam dość tekst piosenki (lyrics)

[Piekielny, Blizna - Mam dość tekst piosenki lyrics]

Nic nie jest proste, nie liczę się dla nich
Już dawno wiem o tym
Choć czasem myślę, co u nich, jak żyją
Czy nie brak im floty
Znajdź jakieś wyjście, choć
Bardziej słyszałem, no braciak weź posyp
Gdy wszystko się wali to nosy i
Nosy i siano i siano, kurwa dosyć
Ej czasem mam dosyć wiesz ten
Truizm przysłania im wszystko
Znów widzę ich bieg jak stoją tu
W miejscu by dogonić przyszłość
Więc proszę cię wyjdź stąd
Nie chce już słuchać tych pustych kłamstw
To nie mój real talk już dawno mówiłem
Że nie masz szans
Toruję drogę, tak prosto jak to możliwe
Co nie niemożliwe nie żywię urazy
Choć czasem mi wstyd gdy słyszę znów o ich
Krzywych akcjach
Proszę cię nie pisz do mnie


Nie chce już widzieć tych ksywek
To nie ten czas, by myśleć o nich
To nie ta stacja wiesz i nie mam parcia
Gdy wali się wszystko, trzymam poziom
Bo wiеm doskonale co tu znaczy upaść i
W pewnych przypadkach nie być sobą
Wiеc schowaj tą wrogość dzisiaj
Nie liczy się nic
Choć problemów mnogo ja się nie
Poddaje wciąż szukam wyjść

Uciekam ciągle, z daleka widzę
Że nadchodzi problem
Oni się śmieją, bo kumają dobrze
Skąd ja pochodzę i czemu zawiodłem
Szkoda, że mają zerową wiedzę
O tym dlaczego po nocach siedzę
Wolą tu rzucać kłody pod
Nogi swojego rzeko-memu koledze
Wszystko jedno, ale nie mów mi już, nic
Że coś na pewno
Wszystkich was trzeba wysłać na kurs
Bo wcale nie znacie znaczenia swych słów
Popaprańcy, ja po prostu mówię
Że mi już wystarczy
I dobrze wiem, że z tym muszę walczyć
Bo nie chcę skończyć tu jak Dawid Janczyk
Nie chcę też mówić, że to
Już na zawsze, pamiętam
Że już bywało tak dawniej
Teraz inaczej tu podobno patrzę, ale
Tak też już mówiłem, no znasz mnie
Może kibicuj mi tylko, bo
Biegnę, chcę być najlepszy
Dla siebie i pięknej
I może jeszcze by mama cieszyła się
Że jestem w końcu dojrzałym facetem
Kiedyś będę
Nie poszedłem tu za generacji trendem
Może dzięki temu dziś nie
Jestem tutaj po rozwodzie
Albo z jakimś alimentem
Chwila ciszy, za ziomali i ziomalki
Co dziś ryczą
Ja mam dość słuchania o tym, ile lat mam
Oni wszyscy mordo zajebiście liczą

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować