Piekielny - Mogłaś Tam Być tekst piosenki (lyrics)
[Piekielny - Mogłaś Tam Być tekst piosenki lyrics]
Kumple też tam coś pytają
Zapomniałeś o niej?
Nie jestem psem, więc już nie gonię cię
To chyba proste? Nie dałem ponieść się
Poszedłem tamtego dnia do tamtego baru
Piłem tamto piwo, ciebie tam nie było - żałuj
Zostawiłem pierdoloną kupę szmalu
Alko wypłukało ze mnie wszystko, oprócz żalu
A ty nie chciałaś mi zniknąć z pamięci
Choć w końcu zapomniałem nawet - które piję?
I uwierz, że pomimo szczerych chęci
Nie mogłem przestać myśleć
Że chyba cię zabiję
I nie wiem co bym zrobił gdybyś tam gdzieś
Pojawiła się w drzwiach, piękna jak zawsze
Nienawiść uszłaby ze mnie pewnie, nagle
I powiedziałbym ci wprost
Kochanie że nasz czas nadszedł
Mogłaś tam być, wiesz? Mogłaś być tam
Powinnaś przyjść, wiesz? Nie mogę żyć sam
Mogłaś tam być, wiesz? Mogłaś być tam
Powinnaś przyjść, wiesz? Kurwa
Nie mogę żyć sam
Siemasz, co tam? Jakieś piwko zmotasz?
Spoko, mogę iść, pogadamy o głupotach
Tak zaczynałem wieczór z kumplem, gdy
Musiałem wyjść gdzieś
By zapomnieć kim jesteś ty
Zgrywałem znów twardego typa przed ziomami
Nawet kiedy pytali mnie jak
To jest między nami
Gubiłem temat, udawałem że przypadkiem
Mówiąc nagle: "ej obczajcie tamtą pannę"
Chyba skumali, że za dobrze nie jest
Coś tam podpowiadali mi, bym olał ciebie
Gdzieś tam po siódmym piwie, coś się zmieniło
Zacząłem mówić sobie że to między nami
To nie jest miłość
Mówiłem o tym innej pannie
Przyznała racje mi
Spytałem ją czy wyjdzie za mnie
I nie skończyło się to fajnie
Bo dziś jak mnie widzi
To nawet nie patrzy na mnie
Mogłaś tam być, wiesz? Mogłaś być tam
Powinnaś przyjść, wiesz? Nie mogę żyć sam
Mogłaś tam być, wiesz? Mogłaś być tam
Powinnaś przyjść, wiesz? Kurwa
Nie mogę żyć sam
Miałaś tam przyjść, podać rękę i mnie zabrać
Nie mówiąc nic odprowadzić mnie na kwadrat
Mieliśmy żyć razem i taka jest prawda
A może za dużo wypiłem? Do diabła
Dziś jesteś z nim i to nie jest moja sprawa
Bo bywały dni, kiedy nawet piłem za was
Mówiłaś mi, że jest taki o jakim marzysz
Chowając przede mną siniaki na twarzy
Nie pytaj mnie, czy pomogę ci
Wiesz że tak, w sumie tyle mogę dziś
Ale znając życie potem powiesz mi
Że i tak, kurwa mać, zechcesz odejść z nim
(ha)
I w sumie chuj w to, bo mi żyje się spoko
Dziś, kiedy nie muszę ciągle myśleć o co
Chodzi Ci? I rzucam jebaną niepewność
Bo mam przy sobie taką pannę
Która jest ze mną po prostu
Mogłaś tam być, wiesz? Mogłaś być tam
Powinnaś przyjść
Wiesz? Ale nie jestem dziś sam
Mogłaś tam być, wiesz? Mogłaś być tam
Powinnaś przyjść
Wiesz? Ale nie jestem dziś sam