Piekielny - Nie wiem sam, gdzie mój dom tekst piosenki (lyrics)
[Piekielny - Nie wiem sam, gdzie mój dom tekst piosenki lyrics]
Że nie dziw się
Że czasem na mnie trzeba czekać też
Tak często śpię w
Nieznanych czterech ścianach
Że nie wiem gdzie przynależę
To czasem szczerze dramat
Choć Głogów zawsze smakuje tak samo mi
I nigdzie nie wygląda tak fajnie
Jak tu rano świt
Tak często chodzę po mostach w 71
Że sam już chyba co znam
Lepiej tak szczerze nie wiem
Tak często widzę dworce, perony non stop
Kiedy znowu jadę grać koncert, zmęczony mocno
Znowu odwiedzam twoje rejony Polsko
I choć cieszy mnie to, boję się
By to mnie nie przerosło, też
Tylko jedno miejsce chce domem nazywać
Tracąc je gubimy tożsamość na
Rzecz ciągłych poszukiwań
I choć może nie zawsze to się opłaca
Fajnie jest mieć zawsze do czego wracać
Nie wiem sam gdzie mój dom
Już, nie wiem sam gdzie mój dom
Nie jestem ulicznikiem, ale znam ulicę
Nie tylko z nazwy
Wiele miało wpływ na moje życie
Na Wita Stwosza grałem w piłkę
Jak na Karola Miarki
Na Perseusza gram koncerty, nagrywam kawałki
Na Placu Solnym spędziłem czasu najwięcej
A swoje serce zostawiłem na Wawelskiej
Na Oriona zaczynałem stawiać kroki
Do dzisiaj próbuje sobie
Przypominać tamte bloki
Daszyńskiego, Morcinka, Jedności Robotniczej
Siadałem tam w ostatnich ławkach
Wkurwiony na życie
Na Kościuszki odwiedzałem bliskich
Bo szli do Boga a na Słowiańskiej ze
Znajomymi przechylam browar
Weekendami spotkasz mnie na
Schodowej i Parafialnej
Bo na Grodzkiej już zamknęli lokal
Gdzie się czułem fajnie
Szczęście w rodzinnym mieście coraz
Częściej mi zagłusza
Coś co uwielbiam też, gdy na koncert wyruszam