Piekielny - Przestań mnie wołać tekst piosenki (lyrics)

[Piekielny - Przestań mnie wołać tekst piosenki lyrics]

Chyba się nie dogadamy, bo ja mówię jedno
Ty rozumiesz drugie
Chyba sobie nie pomagamy
Bo kiedy przychodzisz, to ja chciałbym uciec
I ciągle sobie dokładamy
Tak jakbyśmy mieli za mało tej chandry
I niby przed siebie zmierzamy
Lecz na horyzoncie tu wiecznie meandry
A kiedy się duszę
To przy mnie nie kwitnie już
Żaden z tych kwiatów jestem atencjuszem
Tak często tu muszę wykrzyczeć coś światu
Znalazłem klucze
Co z tego jak nie wiem do których są drzwi?
I żadnej jebane wskazówki, co zrobić
Gdzie spytać i dokąd mam iść?
I znów muszę bić się, a jestem
W tym dobry jak, dobra, daj spokój
Wolałbym skryć się lecz zawsze mnie
Znajdzie dozorca tych bloków
W tej chorej gonitwie jestem od


Zawsze gdzieś na końcu stawki
To wszystko jest płytkie
Jak z przyjaciółmi z przeszłości dziś gadki
I znów chciałbym stanąć gdzieś na
Dachu bloku i szczęścia poszukać
Lecz boję się że byś mnie dopadł i krzyknął
Że kumasz - do trzech razy sztuka
Do drzwi ciągle puka ktoś
Kto chciałby zabrać stąd swoje klamoty
I w tych banialukach widziałem tu kiedyś sens
Życia a teraz? No co ty

I przestań mnie wołać, i przestań mnie wołać
Bo nie chcę tam iść
I przestań mnie wołać, i przestań mnie wołać
Bo znowu chcę żyć
To jeszcze nie pora, bo szansa jest spora
Że zrobię coś w końcu a ty jak ta zmora
Wracasz częściej coraz i mówisz o ojcu

Każdy ma chwile, że w duszy deszcz pada
Pamiętam Grammatik życie to zbiór filmów
U mnie to raczej ziom same dramaty
Ale dramaty też mogą być piękne
Ja dzisiaj już znam to
Zwłaszcza jeżeli potrafisz wyciągnąć
Z nich to, co faktycznie ma wartość
Świat pluje pogardą, ja dzisiaj nie mówię
Że to tylko deszcz
Staję mu kurwa na przeciw i pytam
Go grzecznie no czego ty chcesz?
Za mało ci tutaj oddałem już potu
I krwi? Potu i krwi?
Przecież ja zawsze uciekałem, aż dziwne
Że ktoś jeszcze tu ufa mi
Za mało ci tutaj oddałem już bólu i łez?
Czy ciągle ci będzie za mało, no
Powiedz jak jest?
Czy jestem skazany na wieczne szukanie
I ten niemy krzyk
By potem i tak w końcu Skumać że dla
Mnie to tutaj nie będzie już nic?
I czemu mi się nie
Przedstawisz z imienia nazwiska?
I tak dzisiaj wiem już kim jesteś
Ale musiał pomoc mi w tym specjalista
A grzebanie w mojej przeszłości
To brutalna szkoła i tani zabieg
I w sumie to możesz już przestać mnie
Wołać i tak słyszę cie coraz słabiej

I przestań mnie wołać, i przestań mnie wołać
Bo nie chcę tam iść
I przestań mnie wołać, i przestań mnie wołać
Bo znowu chcę żyć
To jeszcze nie pora, bo szansa jest spora
Że zrobię coś w końcu a ty jak ta zmora
Wracasz częściej coraz i mówisz o ojcu

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować