Piekielny - Równowaga tekst piosenki (lyrics)
[Piekielny - Równowaga tekst piosenki lyrics]
Nie tylko alko kompana
Jak nie idzie coś, pierdolnąłbym wódę
Siedział do rana
Ale jeśli chcę powalczyć o coś
Chcę mieć pewność, że tam jesteś
Staniesz w moim narożniku nie chcę cię 24
7, swoje życie miej i prowadź
Wymieniajmy się nawzajem emocjami
Pijmy browar za co trzeba, daj mi w mordę
Za co trzeba - podziękował
To jest dla mnie warte więcej
Niż jebane puste słowa
Nie mam czasu na tę walkę
Nie chcę jej kontynuować
Życie sprowadziło mnie na parter
Znów wchodzę po schodach
I myślę przy tym o was
Choć tak rzadko jestem z wami chcę żyć tak
Żeby mój pomnik nie zarósł kiedyś chwastami
Tak rzadko jestem z wami
Znacie mnie - wciąż czegoś szukam
Nawet kiedy siedzę obok
Myślami nie jestem tutaj
I każdemu z nas się pewnie po
Uszy wejść w gówno zdarzy
Damy radę, trzeba to tylko zrównoważyć
Uciszamy dzień, pobudzamy noc
Gdy wszystko idzie nie tak
Równowagi chcesz, by odzyskać moc
I kimś innym się stać
Uciszamy dzień, pobudzamy noc
Gdy wszystko idzie nie tak
Równowagi chcesz, by odzyskać moc
I kimś innym się stać
Chcę znać cię jak nikt inny
I wiedzieć o tobie więcej ale w zamian chcę
Byś widziała we mnie tylko zwycięzcę
To sprawia, że są rzeczy
Które przemilczę zawsze
To niczemu nie przeczy
To nie czyni mnie błaznem
Chcę znać plany twoje
Częściej łączyć je z moimi
Jak ktoś jest bliżej mety, wierzyć
Że ich przegonimy moje jebane porażki nie są
Nam wcale potrzebne
Nie lubię kiedy się martwisz
Wolę kiedy widzisz we mnie
Stróża swoich lepszych dni, wkurza to ich
Pieprzyć ich burza boi się i drwi
Że nie boli mnie dziś nic
To może czas uciec od gówna?
Od spojrzeń idiotów
Z którymi nie chcę się równać
Sam na sam z Bogiem skumałem
Że nie chcę na niego liczyć
Rzucał nas w ogień, więc miałem powód
By nie uczestniczyć w życiu martwych dzieci
Które żegnałem i tyle
To nie cmentarz zwierząt
Nikt nie wróci tu nawet na chwilę
Uciszamy dzień, pobudzamy noc
Gdy wszystko idzie nie tak
Równowagi chcesz, by odzyskać moc
I kimś innym się stać
Uciszamy dzień, pobudzamy noc
Gdy wszystko idzie nie tak
Równowagi chcesz, by odzyskać moc
I kimś innym się stać