Pikers - Budda tekst piosenki (lyrics)
PIKERS
[Pikers - Budda tekst piosenki lyrics]
Dlatego rozłożysz uda, suko
Powiem ci parę tych słów na ucho
Rapy mamy grube jak budda, suko
Rapy mamy brudne jak jest mój street
Chyba już ludzie nie będą z nich
Twoim wężom, mówię cześć, oni węszą
Daleko ci do cashu z płyt
Nie mój ziom, młody tygrys, kenzo
Młode dupy, cipy swędzą
Nie będziesz spała nigdy ze mną
Nie będziesz grała w gry nintendo
Do buzi weź go, nie wiem co to friendzone
Do buzi weź go, do dupy też
Wydzwoniłem sukę, która co? Lubi jeść
Wydzwoniłem sukę, która go lubi mieć
Ona chce być ze mną, mhm, na pewno
W brzuchu jej wykonuję parę ruchów
Praktykuję voodoo, wiem jak sukę ukłuć
I manipuluję mówi mi, że nie mam uczuć
Pełno ze mną ludu
Lepiej przynieś więcеj fufu
Wykonamy misję, będą mówić do mnie zuchu
Jak się nie nasycę to podbiję do jej sutów
Żadеn z twojej płyty nie pobije moich ruchów
Albo was nie widzę albo nienawidzę
Jeśli ci podałem łapę to się za to wstydzę
Zejdź mi z oczu, nigdzie z tobą nie idę
Ziomy są ze mną no bo nie żydzę
Piki to lider, na bicie lister
Ja z twoją panną, zaraz ją zniszczę
Wpadam jej w gardło, wpadam na występ
Znów wypchałem ją, trochę jak tornister
Kocham to miasto, nie dam mu zasnąć
On to kastrat a nie Castro na nas masz coś
Cały czas chowasz się za maską
Ziomów mamy świeżych, oni znów was kruszą
Dlatego rozłożysz uda, suko
Powiem ci parę tych słów na ucho
Rapy mamy grube jak budda, suko
Rapy mamy brudne jak jest mój street
Chyba już ludzie nie będą z nich
Twoim wężom, mówię cześć, oni węszą
Daleko ci do cashu z płyt
Nie mój ziom, młody tygrys, kenzo
Młode dupy, cipy swędzą
Nie będziesz spała nigdy ze mną
Nie będziesz grała w gry nintendo
Do buzi weź go, nie wiem co to friendzone
Do buzi weź go, do dupy też
Wydzwoniłem sukę, która co? Lubi jeść
Wydzwoniłem sukę, która go lubi mieć