Pikers - Chodź tekst piosenki (lyrics)
PIKERS
[Pikers - Chodź tekst piosenki lyrics]
Chodź na oś, chodź na street, chodź na blok
Chodź coś zrób nie na klub, chodź na bro
Chodź wyjebać parę stów
Chodź po grass, chodź po staff
Chodź na kwadrat zrobić ruch
Chodź to grzać, chodź na, chodź no tu
Chodź no tu
Chodź na oś, chodź na street, chodź na blok
Chodź coś zrób nie na klub, chodź na bro
Chodź wyjebać parę stów
Chodź po grass, chodź po staff
Chodź na kwadrat zrobić ruch
Chodź to grzać, chodź na, chodź no tu
Chodź no tu
Przytłoczony życiem, kiedy wracam od koleżki
A chciałbym usłyszeć raczej
Jakieś dobre wieści
Nikt nie podniósł pięści, ale wiem
Że chcą mnie skreślić zamęt w głowie ciężki
Gotowy by zrobić meksyk
Chuj w te teksty o nas, nie wyrobię z beczki
Na zbyt lekki w moich
Stronach - tylko jointy, setki
Młodym dupom dasz tabletki i już
Nie możesz jeść ich
Jestem pewien mojej pasji do grobowej deski
Dałem im te trapy, ale chcieli ostrej trеści
Teraz pokaż to najlepszym
Zabieram jak Pеrshing
Suko rób to selfie szybciej
Bo nam się tu trochę śpieszy
Całe życie chciałem z tym zeszytem
Nie na zeszyt
Łapa lepi się od topa dalej, ty to frajer
Co z tego, że nie dygałeś skoro, kurwa
Odjebałeś - jesteś śmieszny
Wkładam nowy papier w nowe dresy
Nadal ktoś nie łapie bo mam same nowe rzeczy
Dostać dissa tutaj, to jak w japę od kobiety
Myślę o tym bagnie, kiedy palę to na stresy
Takie teksty układałem kiedyś już
Ale musisz trochę przeżyć, by z tym pójść
Uwierz, kiedyś to ciśnienie musi ujść
Twoją sukę karmię tlenem z moich ust
Jestem tu za sterem znów
Jestem pewien moich słów
Jestem bohaterem moich głów
Wkładam w to kurewski trud
Twój cały skład na jeden but
Nie możesz kupić mnie - bo cię nie stać
Nawet na te ciuchy co je noszę
Jestem młodym bossem ze sztosem
Co ze sceną ma od zawsze kosę
Teraz śmiechy z tego wciągam nosem
Trapem postawiłem sobie totem
Twoja suka ma pod nosem koper
Twój ziom jeszcze do tego nie doszedł
Od zawsze byłem chodzącym hitem
Nie widzę was kiedy idę z plikiem
Jesteś vice, jesteś widzem
Elbląg to jak nowe Katowice
Przy mnie zadymione te ulice są
Czuję bakę kiedy widzę dom
(czuję bakę kiedy widzę dom)
Czuję zazdrość kiedy idę z nią
Chodź na oś, chodź na street, chodź na blok
Chodź coś zrób nie na klub, chodź na bro
Chodź wyjebać parę stów
Chodź po grass, chodź po staff
Chodź na kwadrat zrobić ruch
Chodź to grzać, chodź na, chodź no tu
Chodź no tu
Chodź na oś, chodź na street, chodź na blok
Chodź coś zrób nie na klub, chodź na bro
Chodź wyjebać parę stów
Chodź po grass, chodź po staff
Chodź na kwadrat zrobić ruch
Chodź to grzać, chodź na, chodź no tu
Chodź no tu
Chodź coś zrób nie na klub, chodź na bro
Chodź wyjebać parę stów
Chodź po grass, chodź po staff
Chodź na kwadrat zrobić ruch
Chodź to grzać, chodź na, chodź no tu
Chodź no tu
Chodź na oś, chodź na street, chodź na blok
Chodź coś zrób nie na klub, chodź na bro
Chodź wyjebać parę stów
Chodź po grass, chodź po staff
Chodź na kwadrat zrobić ruch
Chodź to grzać, chodź na, chodź no tu
Chodź no tu
Przytłoczony życiem, kiedy wracam od koleżki
A chciałbym usłyszeć raczej
Jakieś dobre wieści
Nikt nie podniósł pięści, ale wiem
Że chcą mnie skreślić zamęt w głowie ciężki
Gotowy by zrobić meksyk
Chuj w te teksty o nas, nie wyrobię z beczki
Na zbyt lekki w moich
Stronach - tylko jointy, setki
Młodym dupom dasz tabletki i już
Nie możesz jeść ich
Jestem pewien mojej pasji do grobowej deski
Dałem im te trapy, ale chcieli ostrej trеści
Teraz pokaż to najlepszym
Zabieram jak Pеrshing
Suko rób to selfie szybciej
Bo nam się tu trochę śpieszy
Całe życie chciałem z tym zeszytem
Nie na zeszyt
Łapa lepi się od topa dalej, ty to frajer
Co z tego, że nie dygałeś skoro, kurwa
Odjebałeś - jesteś śmieszny
Wkładam nowy papier w nowe dresy
Nadal ktoś nie łapie bo mam same nowe rzeczy
Dostać dissa tutaj, to jak w japę od kobiety
Myślę o tym bagnie, kiedy palę to na stresy
Takie teksty układałem kiedyś już
Ale musisz trochę przeżyć, by z tym pójść
Uwierz, kiedyś to ciśnienie musi ujść
Twoją sukę karmię tlenem z moich ust
Jestem tu za sterem znów
Jestem pewien moich słów
Jestem bohaterem moich głów
Wkładam w to kurewski trud
Twój cały skład na jeden but
Nie możesz kupić mnie - bo cię nie stać
Nawet na te ciuchy co je noszę
Jestem młodym bossem ze sztosem
Co ze sceną ma od zawsze kosę
Teraz śmiechy z tego wciągam nosem
Trapem postawiłem sobie totem
Twoja suka ma pod nosem koper
Twój ziom jeszcze do tego nie doszedł
Od zawsze byłem chodzącym hitem
Nie widzę was kiedy idę z plikiem
Jesteś vice, jesteś widzem
Elbląg to jak nowe Katowice
Przy mnie zadymione te ulice są
Czuję bakę kiedy widzę dom
(czuję bakę kiedy widzę dom)
Czuję zazdrość kiedy idę z nią
Chodź na oś, chodź na street, chodź na blok
Chodź coś zrób nie na klub, chodź na bro
Chodź wyjebać parę stów
Chodź po grass, chodź po staff
Chodź na kwadrat zrobić ruch
Chodź to grzać, chodź na, chodź no tu
Chodź no tu
Chodź na oś, chodź na street, chodź na blok
Chodź coś zrób nie na klub, chodź na bro
Chodź wyjebać parę stów
Chodź po grass, chodź po staff
Chodź na kwadrat zrobić ruch
Chodź to grzać, chodź na, chodź no tu
Chodź no tu