Pikers - Krew Na Chodniku tekst piosenki (lyrics)

PIKERS

[Pikers - Krew Na Chodniku tekst piosenki lyrics]

Dziś się nawet nie podnoszę
Zrobię płuca trening
Trawką skopceni, dużą dawką świętej ziemi
Zanim pójdziemy, zanim tu uśniemy
Zanim umrzemy, zanim tu uschniemy
Osiągniemy więcej, niż reszta tych typów
Próbują mieszać mi w życiu
Wieszam tych typów
Trupy na ulicy, no i krew na chodniku
Krew na chodniku, krew na chodniku

Zapomnieć o bólu nie pomogły koleżanki
Słodkie jak Bounty, pączki, sasanki
Słońce znów zachodzi
A my napełniamy szklanki
By z całego życia podobały mi się skrawki
Można by powiedzieć, że potrzebuję terapii
Można by powiedzieć, że potrzebuję terapii
Czy możesz mi pomóc, wiesz, płaciłem składki
Lekarz nie widział tu takiej zagadki
Testy na dragi to wynik dodatni


Wpadnij w mе macki i martwić się zacznij
Wkraczam do akcji, wkraczam do akcji
Emocje są w nieustannej rotacji
Wychowałеm się wśród kobiet
Im nie wierzę za nic
Elbląg to nie Stany, wiodę żywot przejebany
Zagraj ze mną tak, jak lubię
Gdy jesteśmy sami
Weź to w ciemno, weź mi uwierz, wiem
Jak cię rozpalić

Dziś się nawet nie podnoszę
Zrobię płuca trening
Trawką skopceni, dużą dawką świętej ziemi
Zanim pójdziemy, zanim tu uśniemy
Zanim umrzemy, zanim tu uschniemy
Osiągniemy więcej, niż reszta tych typów
Próbują mieszać mi w życiu
Wieszam tych typów
Trupy na ulicy, no i krew na chodniku
Krew na chodniku, krew na chodniku
Osiągniemy więcej, niż reszta tych typów
Próbują mieszać mi w życiu
Wieszam tych typów
Trupy na ulicy, no i krew na chodniku
Krew na chodniku, krew na chodniku

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować